Organizacje broniące praw zwierząt, także i w tym roku apelują, by nie transportować żywych ryb do domów. To skraca ich cierpienie. Jeśli wybieramy się na zakupy, warto pamiętać o kilku zasadach.
- Przede wszystkim wybierajmy rybę nieśniętą, która pływa w sposób prawidłowy, spionizowany. Ryba nie może mieć narośli, otarć czy obić, które mogłyby wskazywać, że ma jakieś zranienia. To automatycznie obniża jej jakość – radzi Damian Kosierb z Gospodarstwa Rybackiego w Wierzchosławicach pod Tarnowem.
Nie od dziś wiadomo, że wielkość karpia również wpływa na jego smak. Najchętniej kupowane są ryby o masie od 1 do 2 kg.
- Osobiście polecam karpia o średniej wielkości 1,5 kilograma. On jest w takim samym wieku, co reszta. Wększy nie oznacza, że jest starszy. Relatywnie łatwiej z takiej ryby wyciąć jakieś filety. Większe są też ości, więc łatwiej jest też taką rybę spożywać – dodaje Damian Kosierb.
Kupując żywego karpia sprzedawca ma obowiązek pokazać nam świadectwo pochodzenia ryby.