Przypomnijmy, siatki zostały zamontowane, by zabezpieczyć powstające na Zakrzówku kąpielisko przed odrywającymi się od skał kamieniami.
Maciej Fijak z Akcji Ratunkowej dla Krakowa, która jako jedna z organizacji sprzeciwiała się instalacji zabezpieczeń stwierdza, że było jasne, że siatki przyciągną amatorów mocniejszych wrażeń.
Mówiliśmy o tym, że takie sytuacje będą miały miejsce mówiliśmy ponad rok temu, w momencie gdy Zarząd Zieleni Miejskiej po cichu, bez wiedzy mieszkańców zaczął siatkowanie Zakrzówek. Wtedy urzędnicy mówili, że liczą na ludzki rozsądek. I ten właśnie rozsądek widać na udostępnionych przez nas zdjęciach - mówi.
Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej nie zgadza się z takim stawianiem sprawy i wytyka Akcji próbę żerowania na niefrasobliwości wspinaczy.
To samo możemy powiedzieć osobom, które po alkoholu wsiadają do samochodu. A nie mówiliśmy, że spowodujecie wypadek? Tak mówiliśmy, ale daje to coś? Nie daje nic. Zdrowy rozsądek po prostu trzeba mieć w sobie, albo wynieść z domu. Siatki są nie tylko na Zakrzówku. Przypomnę tylko, że na moście Kotlarskim, tzw. żółwiu trzeba było zamontować specjalne kraty, bo ludzie wchodzili na przęsła i spadali. Dziwi mnie, że Akcja wykorzystuje do udowodnienia swojej racji przykład ludzkiej głupoty - replikuje.
Szef ZZM podkreśla, że rewitalizowany kamieniołom wciąż jest placem budowy i wstęp nań jest zabroniony. Zapowiada, że na terenie Zakrzówka pojawią się tabliczki przestrzegające przed wspinaniem się po siatkach.
Zarząd Zieleni Miejskiej chce, by kąpielisko na Zakrzówku było gotowe jeszcze w tym roku. Ze względu na niejasną sytuację pandemiczną, nie wiadomo jednak czy będzie ono dostępne dla miłośników wodnych atrakcji. Najpewniejszą datą otwarcia Zakrzówka jest zatem sezon letni 2022.