Od 28 grudnia do 17 stycznia do hoteli nie pojedziemy nawet na wyjazd służbowy.To wszystko przez nowe obostrzenia, które pokrzyżowały łodzianom plany sylwestrowe i wyjazdy na ferie.
- Hotelarze z Łodzi załamują ręce - mówi Kazimierz Gawlik właściciel hotelu. - Musimy ogrzewać i dbać o nasze budynki - dla nas to niekończące się straty - dodaje.
Niektórzy łodzianie nie chcą zmieniać swoich planów.
- Wyjadę na ferie w góry, spróbuję obejść nowe obostrzenia - mówi łodzianka.
Z kolei hotelarze liczą na realne wsparcie, bo z rządowej tarczy 6.0 prawie nikt nie mógł skorzystać.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!
Tematem zajęła się Natalia Wolniewicz: