Do matematyki uczniowie się już przyzwyczaili. - Nawet humaniści. Wiemy od początku, że musi być - mówi nam uczeń II LO w Lublinie. - Więc nie będzie źle, nie nastawiam się na zły wynik - dodaje. - Jesteśmy spokojne, że zdamy - dodają dziewczyny z I LO, też humanistki.
Pamiętajmy, że dzisiaj maturzyści piszą matematykę na poziomie podstawowym. - Dlatego powinno być raczej łatwo, ale zdaję sobie sprawę, że większość uczniów drży, uczy się do końca. To są już mity i legendy. Nie do końca prawdziwe - mówi Tomek z klasy o profilu matematyczno-informatycznym z Liceum im. Królowej Jadwigi w Lublinie.
- Nie boimy się. Nie drżymy. Podstawa jest łatwa. Trudniej jest na poziomie rozszerzonym, ale ten zdają nieliczni - dodają uczniowie szkoły.
To nie koniec maturalnego maratonu. Od jutra, 9 maja, abiturienci zaczynają egzaminy rozszerzone. Każdy obowiązkowo musi wybrać jeden przedmiot. 10 maja rozpoczną się egzaminy ustne. Tu należało wybrać język polski i język obcy nowożytny.
Przypomnijmy, że w tym roku uczniów czekało wiele zmian. A wynikały one z nowej podstawy programowej. W nowej, tzw. formule 2023, do matury przystępują uczniowie po ośmioklasowej podstawówce. Stara formuła, tzw. 2015, obowiązuje absolwentów m.in. czteroletniego technikum, którzy pamiętają jeszcze czasy gimnazjum.
Harmonogram pozostaje jednak bez zmian dla wszystkich.
Tylko w województwie lubelskim deklaracje maturalne złożyło w sumie ponad 18 tys. abiturientów.
Polecany artykuł:
