Wegańskie pączki, czyli tak naprawdę jakie? – To pączki bez składników pochodzenia zwierzęcego – tłumaczy nam Paulina Dolecka, właścicielka Vegan Bistro Pomylone Gary w Lublinie.
– Używane są roślinne zamienniki – dodaje.
Mowa zarówno o oleju roślinnym, jak i mleku pochodzenia roślinnego.
Lokal jak co roku smażył będzie takie rarytasy swoim klientom. – Recepturę na te pączki opracowała wiele lat temu moja mama, dlatego w smaku są bardzo domowe – przyznaje restauratorka.
W ofercie, oprócz tradycyjnych pączków z różą, znajdziemy pączuchy z budyniem. – Mamy też coś dla starszaków, czyli czekoladę z jagermeisterem – słyszymy.
Teraz pracowników czeka dużo pracy. – Bo jak wiadomo, pączki trzeba usmażyć, zrobić ich bardzo dużo, zawsze są pyszne – zapewnia właścicielka.
Co oprócz pączków? – Będą też wegańskie faworki, również opracowane i przygotowane na ten dzień przez moją mamę – zaprasza Dolecka. Szczegółowej receptury nie zdradza. Po pączki trzeba udać się na ul. Chopina.
Polecany artykuł: