Czasem wystarczy chwila nieuwagi, a może dojść do tragedii. Chwile grozy przeżyła matka, która wybrała się pod koniec czerwca do jednego z lokalnych marketów w Iławie. - Dziecko siedziało w wózku, który stał obok mamy wybierającej produkty. W pewnej chwili chłopiec połknął kawałek ciastka i zaczął się dusić. W sklepie było w tym czasie głośno. Mama dziecka próbowała mu pomóc, jednak nie przynosiło to skutku. Dramatyczną sytuację zauważyła i na nią zareagowała sierż. szt. Karolina Jachowska, która w czasie wolnym też robiła zakupy w tym miejscu. Policjantka bez chwili wahania wzięła chłopca na ręce i przystąpiła do udzielania mu pierwszej pomocy - informuje asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowa iławskiej policji.
Policjantka z buzi chłopca wydobyła części ciastka, po czym pochyliła dziecko głową ku dołowi i klepiąc po plecach próbowała odblokować mu drogi oddechowe. - Nie było czasu do stracenia, ponieważ takie zadławienie może szybko skończyć się tragedią. Gdy po chwili dziecko zaczęło normalnie oddychać, policjantka przekazała je mamie. Dzięki udzieleniu skutecznej pomocy wszystko dobrze się skończyło. Dla pewności na miejsce przez obsługę sklepu wezwany został również zespół karetki pogotowia. Medycy zbadali chłopca i jak się okazało wszystko było w porządku. Chłopiec cały i zdrowy wrócił w objęcia mamy - dodaje asp. Kwiatkowska.