Do zatrzymania mężczyzny doszło kilka dni temu w godzinach wieczornych. Policyjni wywiadowcy podczas patrolowania okolic ul. Grunwaldzkiej w Olsztynie zauważyli osobowego forda, za którego kierownicą siedział mężczyzna będący w zainteresowaniu policji. Według wstępnych informacji kierowca prawdopodobnie nie posiadał uprawnień do kierowania - potwierdziło to sprawdzenie jego danych w policyjnych systemach.
Za kierownicą forda siedział poddenerwowany 31-latek, który jeszcze przed sprawdzeniem go w policyjnych systemach oznajmił policjantom, że ma zatrzymane prawo jazdy i ciąży na nim sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. - Sprawdzenie w policyjnych bazach ujawniło kilka nowych faktów. Na mężczyźnie ciążył trzykrotny zakaz kierowania pojazdami wydany przez sąd w 2015 i 2016 roku. Nie dość, że 31-latek wsiadł za kierownicę samochodu mimo sądowego zakazu, to w dodatku poruszał się on samochodem, na który nie było zawartego obowiązkowego ubezpieczenia. O tym fakcie poinformowany został Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Ponadto, kierowca forda od lutego u.r. poruszał się samochodem mimo zatrzymanego za zły stan techniczny pojazdu dowodu rejestracyjnego. - informuje podkom. Rafał Prokopczyk, oficer prasowy olsztyńskiej policji.
Polecany artykuł:
Samochód, którym kierował mężczyzna, decyzją policjantów został odholowany na policyjny parking, a on sam po raz kolejny ze swojej nieodpowiedzialności będzie musiał tłumaczyć się przed sądem. Zgodnie z art. 244 Kk, za niestosowanie się do orzeczonych przez sąd środków karnych podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat.