Do zdarzenia doszło w poniedziałek (10 maja) w jednej z piekarni na terenie Olsztyna. Do policjantów pełniących patrol w mieście podeszła kobieta, która poinformowała, że sprzedawczyni w pobliskiej piekarni może wykonywać obowiązki służbowe w stanie nietrzeźwości. - Funkcjonariusze we wskazanym miejscu zastali 50-letnią kasjerkę, która na pierwszy rzut oka wyglądała, że jest kompletnie pijana. Miała ona problemy z utrzymaniem równowagi, a jej mowa była bełkotliwa. Badanie alkomatem potwierdziło w organizmie kobiety ponad 3,5 promila alkoholu - informuje sierż. Andrzej Jurkun, oficer prasowy olsztyńskiej policji.
50-letnia kobieta trafiła do izby wytrzeźwień. Wkrótce odpowie za wykonywanie obowiązków służbowych w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z kodeksem wykroczeń może jej grozić kara aresztu czy grzywny. Kobieta musi również się liczyć z konsekwencjami ze strony pracodawcy.