Pasym. Pożar domu jednorodzinnego. Policjanci ewakuowali 13-latkę i jej 64-letnią babcię
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek (14 stycznia) parę minut po godzinie 7.00 na ul. Olsztyńskiej w Pasymiu. Policjanci ze szczycieńskiej drogówki - asp. Jarosław Niegowski oraz st. sierż. Krzysztof Grzywacz - przejeżdżali przez miejscowość Pasym, kierując się do wyznaczonego podczas odprawy służbowej punktu kontrolnego. Ich uwagę przykuł gęsty dym, wydobywający się z jednego z domów jednorodzinnych.
- Funkcjonariusze zatrzymali radiowóz i wtedy zauważyli, że poddasze budynku płonie. Gdy zdali sobie sprawę z powagi sytuacji, bez chwili wahania wybiegli z radiowozu i dobiegli do drzwi mieszkania. Pomimo kilkukrotnego pukania nikt przez dłuższy czas im nie otwierał. W końcu w progu mieszkania pojawiła się wystraszona starsza kobieta. Stała w piżamie, bo przed chwilą jeszcze spała. Obudziła się, gdy usłyszała głośne pukanie do drzwi i okien swojego domu - informuje sierż. Izabela Cyganiuk, oficer prasowy KPP w Szczytnie.
Polecany artykuł:
Policjanci wyprowadzili z płonącego domu 64-letnią kobietę wraz z jej 13-letnią wnuczką. Po tym jak upewnili się, że wszystkie osoby są już bezpieczne, rozłączyli instalację elektryczną i odłączyli butlę gazową znajdującą się wewnątrz budynku, a o zaistniałej sytuacji jednocześnie poinformowali oficera dyżurnego szczycieńskiej komendy i straż pożarną.
- Policjanci zatroszczyli się o 64-latkę i jej 13-letnią wnuczkę znajdując dla nich miejsce w radiowozie, do czasu dotarcia na miejsce osób, które przejęły nad nimi opiekę. - dodaje sierż. Izabela Cyganiuk.
Na miejscu bardzo szybko pojawili się strażacy. Z ogniem walczyło 7 zastępów. Kłęby dumy wydobywające się z budynku wpływały na słabą widoczność drogi. Szczycieńscy funkcjonariusze w trosce o bezpieczeństwo służb ratunkowych biorących udział w akcji gaśniczej oraz innych uczestników ruchu drogowego próbujących przejechać tym odcinkiem jezdni, zorganizowali również objazd.