Mieszkaniec powiatu olsztyńskiego wyszedł się przewietrzyć. Pociąg odjechał z jego portfelem i bagażem
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (1 grudnia) po godzinie 14.00. Do suchedniowskiego (woj. świętokrzyskie) magistratu wszedł mężczyzna, którego ubiór wprawił w zdziwienie miejscowych urzędników.
- Człowiek ubrany był jedynie w spodnie i koszulkę z krótkim rękawem mimo, że temperatura na zewnątrz bliska była ujemnej. Po krótkiej rozmowie okazało się, że podróżował pociągiem z Krakowa do Olsztyna. Kiedy pociąg zatrzymał się w Suchedniowie, wysiadł na peron chcąc się przewietrzyć. Po krótkiej chwili skład odjechał ze stacji, a podróżny został. Jego bagaż, ubrania, telefon oraz portfel pozostały w pociągu. - relacjonuje asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy KPP w Skarżysku - Kamiennej.
Na prośbę mężczyzny do urzędu przyjechali mundurowi z suchedniowskiego komisariatu, którzy ustalili, że pechowcem jest 45-letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego.
- Funkcjonariusze przekazali informacje dyżurnemu skarżyskiej jednostki, który błyskawicznie podjął działania. Skontaktował się z dyżurnym Posterunku Straży Ochrony Kolei, który ustalił numer telefonu do kierownika pociągu. Zadzwonił do niego i poprosił o zabezpieczenie rzeczy należących do 45-latka. W tym samym czasie dyżurny policji zadzwonił do kolegów z komisariatu kolejowego w stolicy i uzgodnił, że policjanci przejmą od kierownika pociągu pozostawione rzeczy. - dodaje oficer prasowy.
Policjanci przewieźli 45-latka do skarżyskiej siedziby SOK, gdzie z zachowaniem rzecz jasna reżimu sanitarnego, mężczyzna mógł zaczekać na pociąg do Warszawy. Tam został poczęstowany ciepłą herbatą i kanapką. Następnie podróżnik odprowadzony został na stację, skąd mógł kontynuować podróż. Wieczorem okazało się, że odebrał od policjantów swoje rzeczy.
Dzięki suchedniowskim urzędnikom, współpracy Policji i Straży Ochrony Kolei, historia zakończyła się happy'edem.
Polecany artykuł: