Przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Poznania został zaatakowany przed Dworcem Zachodnim, bo szedł ze swoim partnerem za rękę. Licealista, Kacper Nowicki i jego chłopak wracali z wieczornego spaceru. Kiedy wychodzili z budynku, spotkali się z agresją jednego z przechodniów.
Mężczyzna, który nas mijał, obrócił się za nami, zaczął krzyczeć "pedały, lesby" i tego typu epitety. Wyciągnął w naszym kierunku nóż i próbował się do nas zbliżyć. Oddzieliła go od razu straż ochrony dworca. Nie czułem kompletnie nic, poza świadomością tego, że muszę to zgłosić i zadbać o bezpieczeństwo mojego partnera - mówi Kacper Nowicki.
Na miejscu interweniowała policja. Zdaniem Kacpra Nowickiego, polskie prawo nie chroni osób homoseksualnych przed agresją na tle nienawiści.
W Kodeksie Karnym jest wymieniona rasa, czy też pochodzenie, natomiast nie jest wymieniona orientacja seksualna. Najprawdopodobniej nie będziemy w stanie niczego udowodnić na podstawie tego paragrafu. Natomiast dzięki grupie Stonewall zostałem skontaktowany z prawnikiem.
To nie pierwszy taki atak na przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miasta. Dzień przed zdarzeniem na dworcu, on i jego partner spotkali się z agresją słowną w tramwaju. Zostali też opluci na odległość.