Wody w Malcie praktycznie nie ma. Są za to smutne tajemnice na jej dnie

2020-12-09 11:23

Raz na cztery lata z Jeziora Maltańskiego spuszczana jest woda. Pozwala to przede wszystkim na wyczyszczenie dna jeziora. Za każdym razem znajdowane są w niej dziwne rzeczy.

Proces spuszczania wody w Jeziorze Maltańskim rozpoczął się na początku listopada i powinien zakończyć się do końca tego tygodnia. Wszystko po to, aby wyczyścić dno zbiornika. A na dnie jest w zasadzie wszystko: Elektryczne hulajnogi, deskorolki, okulary, biżuteria, telefony komórkowe, krzesło, rower czy wiertarka.

Regularne oczyszczanie dna Malty pomaga utrzymać na całym torze regatowym pożądaną głębokość. Odmulenie dna powinno także zmniejszyć częstotliwość pojawiania się zjawiska zakwitu sinic, co niewątpliwie docenią użytkownicy kąpieliska.

Do tej pory w Jeziorze Maltańskim znaleziono wiele "skarbów". To przedmioty codziennego użytku, jak okulary, biżuteria czy telefony komórkowe, ale również mniej typowe, m.in. krzesło, rower, hulajnogi elektryczne czy wiertarka. Równolegle ze spuszczaniem wody trwa odłów ryb.

Podczas ostatnich prac, 4 lata temu z dna Jeziora Maltańskiego wywieziono ponad 20 ton śmieci i około 2500 ton namułów. Odłowiono 19 ton ryb.

Ale giganty! Te karpie nie zmieściłyby się w wannie!
Źródło: Wody w Malcie praktycznie nie ma. Są za to smutne tajemnice na jej dnie