Straż leśna zaczyna wzmacniać kontrolę w lesie, by udaremnić kradzieże stroiszu jodłowego. Gałązki wykorzystywane są do produkcji wieńców czy ozdób. - Aktualnie odnotowujemy jeszcze małą aktywność osób zajmujących się tym procederem - mówi Hubert Ogar z Nadleśnictwa Radom:
W tym roku prawdę mówiąc odnotowaliśmy mniej tych przypadków. W zeszłym roku o tej porze mieliśmy więcej spraw jeśli chodzi o kradzież stroiszu, jednak zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek, a do 1 listopada zostało jeszcze parę dni, więc myślę, że aktywność złodziei stroiszu dopiero przed nami.
- Kontrolujemy lasy na różne sposoby, by udaremnić kradzieże – dodaje Ogar:
W strategicznych miejscach są kamery, cały czas patrolujmy las, więc pilnujemy tego lasu, aby to młode pokolenie lasu mogło wyrosnąć i każdy z nas, żeby się mógł tym cieszyć.
Okaleczone drzewa zwykle obumierają i trzeba je w całości wyciąć. Za kradzież stroiszu grozi mandat do 500 złotych. Sprawa może być też skierowana do sądu.