W sprawie składowiska z niebezpiecznymi odpadami alarmowali dzisiaj radni Prawa i Sprawiedliwości podczas zwołanej konferencji prasowej. Jak przekazali podczas spotkania, przy ul. Firleja magazynowane są niebezpieczne odpady. Budynek został wynajęty od właścicieli przez firmę spoza miasta. W niedalekiej odległości od magazynu znajdują się domy czy szkoła, a jak stwierdził biegły na podstawie oględzin i badań, przy magazynowaniu tych odpadów występuje bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia (np. w postaci pożaru). Radni zaapelowali do władz miasta o szybkie usunięcie problemu.
Propozycja jest taka, że pan prezydent mógłby spokojnie korzystając z rezerwy budżetowej przeznaczyć środki finansowe i zlikwidować nielegalne składowisko odpadów toksycznych. Nawet jeśli nie chciałby tego zrobić z rezerwy budżetowej to jako radni jesteśmy gotowi na to żeby zwołać nadzwyczajną sesję i ewentualnie przeznaczyć jakieś środki finansowe na utylizacje. - Powiedział Robert Fiszer, radny i przewodniczący Komisji ds. Ochrony Środowiska.
Podczas konferencji, radni PiS wyrazili również zdziwienie, że miasto wie o składowisku od prawie roku i do tej pory nie poinformowało o nim zarówno ich jak i mieszkańców. Urząd miejski tłumaczy to m.in. tym że sprawą zajmuje się prokuratura.
Dla mnie zdrowie i życie mieszkańców i rodziny jest najważniejsze. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której w tej chwili jesteśmy, że blisko od ponad roku radni rady miejskiej, ale również mieszkańcy nie są informowani o takim zagrożeniu. [...] Chciałabym zaapelować do pana prezydenta by zwołał w trybie pilnym spotkanie z radnymi Prawa i Sprawiedliwości i poinformował nas o wszystkich krokach które zostały w tej sprawie do tej pory podjęte. - Powiedziała radna Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz.
Tego samego dnia którego odbyła się konferencja radnych PiS, prezydent Radomia Radosław Witkowski odniósł się do tematu składowiska na swoim fanpage'u. Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte prawie rok temu, a miasto chciało by zlikwidował je właściciel posesji. Ostatecznie na podstawie ustawy o odpadach z 2012 roku, decyzją Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska musi zając się tym samorząd. Jak informuje urząd miejski, przewidywany koszt utylizacji to od 10 do 20 mln złotych. W budżecie nie ma na to pieniędzy i skierowano wniosek do ministra środowiska o pilne zabezpieczenie środków na ten cel. Nie wykluczone również, że miasto skorzysta z rezerwy budżetowej.
Chcemy jak najszybciej usunąć odpady i stąd nasz wniosek do ministra o sfinansowanie tych prac. Wykonawcę musimy wybrać w drodze przetargu. Do tego czasu Straż Miejska będzie kontrolowała sposób przechowywania odpadów i czy właściciel posesji w odpowiedni sposób zabezpiecza magazyn przed dostępem osób postronnych. - Pisze prezydent Radomia Radosław Witkowskli na swoim fanpage.
Prezydent zapowiada że miasto będzie chciało odzyskać wydane pieniądze na utylizację:
Źródło: Nielegalne składowisko niebezpiecznych odpadów przy ul. Ofiar FirlejaJednocześnie nie zamierzamy odpuścić tym, którzy są odpowiedzialni za stworzenie nielegalnego składowiska. Wykorzystamy wszystkie prawne możliwości, by odzyskać pieniądze wydane na likwidację nielegalnego składowiska. Mam też nadzieję, że śledztwo, które w tej sprawie prowadzi prokuratura doprowadzi do ustalenia i ukarania sprawców – począwszy od wytwórcy odpadów po tych, którzy w nielegalny sposób, zwyczajnie dla zysku, je gromadzą i składują. - Dodaje Radosław Witkowski.