Jak poinformował wojewoda, Mazowsze był województwem, gdzie porwisty wiatr dokonał największej liczby zniszczeń. Straż Pożarna odebrała ponad 4,5 tys. zgłoszeń. Były to zerwane linie energetyczne, powalone drzewa i złamane konary, które upadały na drogi lub zagrażały domom czy budynkom gospodarczym. Na Mazowszu dwie osoby zginęły na drogach w wypadkach, spowodowanych pogodą, w regionie radomskim, na szczęście nie było ofiar ani poszkodowanych. Nie było też konieczności ewakuacji mieszkańców z domów, gdzie wiatr zerwał lub poważnie uszkodził dach.
W kilku komendach powiatowej straży pożarnej sygnalizowano iż system CPR działał znacznie wolniej. Okazało się, że ten problem dotyczył całego kraju.
- Odebrano ponad trzy razy więcej zgłoszeń niż zwykle, dlatego dochodziło do opóźnień w działaniu systemu. To zjawisko normalne, ale system działa. Informacje o tym, że CPR przestał działać w żadnym momencie nie były prawdziwe. Zresztą zanim wszedłem na tę salę, zadzwoniłem pod numer 112. Operator odebrał po czterech minutach. To długo, ale pokazuje że system działa - powiedział wojewoda Konstanty Radziwiłł. Dodał, że z każdą godziną czas oczekiwania będzie się skracał. Wiatr osłabł i mniejsza będzie też intensywność telefonów.
Do sprawy działania systemu odniósł się też nadbryg. Adam Konieczny zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej. Stwierdził iż z takiej liczby zgłoszeń na 112 nie było od 2014 roku. Dodał, iż na bieżąco wyciągane są wnioski z dzisiejszej sytuacji i opóźnień w przyjmowaniu zgłoszeń i już podjęto działania, aby system usprawnić i uniknąć takich opóźnień w przyszłości.
Wojewoda przypomniał też, iż osoby poszkodowane przez huragan mogą liczyć na pomoc samorządów. - Można uzyskać od ręki pomoc w wysokości sześciu tysięcy złotych. Jeżeli budynek wymagał remont, naprawy, odbudowy taka pomoc może być udzielona nawet w wysokości 200 tys. złotych - dodał wojewoda.
Źródło: Numer 112 działa, chociaż wolniej niż zwykle - uspokaja wojewoda mazowiecki