W dawnych wiekach była obowiązkowym atrybutem świętowania, dziś dziwi lub nawet szokuje. Pod wigilijnym stołem na wielu wsiach - także w regionie radomskim - na słomie kładziono ... siekierę. Po co? Justyna Streicher etnolog wyjaśnia, że ten zwyczaj miał charakter wyłącznie obronny a związany był z dawnymi wierzeniami w duchy i demony.
- Wigilia to czas oczekiwania na Boże Narodzenie, które wprowadzało ład i porządek. W tę noc jeszcze panował chaos, przychodziły dobre i złe duchy. W domach czekano na przyjście duchów bliskich zmarłych ale mogły pojawić się też demony. Wierzono, że stal wypalana w ogniu miała właśnie moce, mogące bronić przed złem. Z takiej stali wykonana była właśnie siekiera i stąd jej obecność pod wigilijnym stołem - przybliża dawne wierzenia Justyna Streicher.
Osoby spożywające wigilijną wieczerzę, powinny dotknąć stopami owej siekiery. Po spożyciu posiłku gospodarz wychodził z siekierą do sadu i straszył drzewa, że jeśli nie zaowocują zostaną ścięte.
- Jak widać jest to przykład chrześcijańskiej, katolickiej tradycji, która swoje korzenie ma jeszcze w pogańskich zwyczajach - dodaje etnolog.
Inne stare zapomniane tradycje świąteczne można poznać w Kamienicy Deskurów na wystawie "Bliscy- dalecy. O zimowym świętowaniu. " Ekspozycja będzie czynna do połowy lutego.
Źródło: Siekiera pod wigilijnym stołem? To dawna, zapomniana tradycja