Sztuczne lodowisko w Białobrzegach, od dwóch lat, ustawiane było na głównym placu miejskim, przed budynkiem gdzie mieści się m. in. Urząd Miasta i Gminy oraz starostwo. Ślizgawka cieszyła się coraz większą popularnością. Przychodziła tam głównie młodzież i dzieci z Białobrzegów, ale przyjeżdżały też całe rodziny z okolicznych miejscowości. Mimo, że zima 2019/2020 należała do rekordowo ciepłych, lodowisko funkcjonowało a lodową taflę utrzymywano dzięki pracy agregatora. W tym sezonie lodowiska nie będzie.
Jak wyjaśnia burmistrz, główny powód z rezygnacji ustawienia sztucznego lodowiska to pandemia i związane z nią obostrzenia. - Wytyczne rządowe są takie by raczej nie otwierać tego typu obiektów użyteczności publicznej, chyba że w celu sportowej rywalizacji. U nas takiej rywalizacji nie będziemy wymyślać - wyjaśnia włodarz Białobrzegów. Dodaje, że nie ma sensu wpuszczanie na taflę po kilka osób na krótki czas.
Drugi powód to pogoda. Jak twierdzi burmistrz prognozy, które sprawdzono przed podjęciem decyzji, wskazują że do początku stycznia nie ma co liczyć na całodobowy, nawet niewielki mróz. Taka aura nie sprzyja tworzeniu sztucznej tafli.
- Dobrze by było by temperatura spadała do minus pięciu stopni, wtedy tafla szybko się buduje - wyjaśnia burmistrz.
Niedawno, również z powodu pandemii, władze Białobrzegów zrezygnowały z miejskiej Wigilii oraz Sylwestra.
Źródło: Zima w Białobrzegach bez sztucznego lodowiska. Dlaczego nie będzie miejskiej ślizgawki?