Sędzia Anna Maria Wesołowska przeszła piekło
Anna Maria Wesołowska to bez wątpienia najpopularniejsza sędzia w Polsce. Kobieta przez wiele lat karała największych polskich przestępców. Orzekała m.in. w sprawach łódzkiej „ośmiornicy” i gangu Popeliny. Potem z prawdziwej sali sądowej trafiła do telewizji TVN. Widzowie przez wiele lat mogli oglądać na ekranie jej losy w serialu "Sędzia Anna Maria Wesołowska". Niezwykła charyzma sędzi sprawiła, że kobieta stała się niezwykle rozpoznawalna, a Polacy ją pokochali. Z czasem podjęto jednak decyzję o wycofaniu z ramówki serialu "Sędzia Anna Maria Wesołowska". Potem sędzia pojawiła się w produkcji "Wesołowska i mediatorzy", a w 2019 roku TVN przywrócił do ramówki serial "Sędzia Anna Maria Wesołowska". I choć na ekranie zawsze kobieta wykazywała się profesjonalizmem, to w jej życiu nie było łatwo. Z czym musiała mierzyć się Anna Maria Wesołowska?
Sędzia Anna Maria Wesołowska straciła męża i chorowała na raka
Sędzia Anna Maria Wesołowska od lat edukuje Polaków w zakresie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Przez wiele lat pojawiała się w telewizyjnych serialach. Oprócz tego odwiedza szkoły w całej Polsce i przeprowadza w nich specjalne prelekcje. Zazwyczaj na twarzy Anny Marii Wesołowskiej można dostrzec uśmiech. Jednak niekiedy zamieniał się w on w cierpienie. W 2019 roku sędzia pożegnała swojego męża Ryszarda. Los jej jednak nie oszczędzał. W tym samym roku przeszła poważną operację onkologiczną. Po tej spłynęła na nią fala hejtu ze strony internautów, którzy myśleli, że Anna Maria Wesołowska została ofiarą nieudanej operacji plastycznej. O tym wszystkim sędzia opowiedziała w jednym z wydań "Dzień dobry TVN". Miejmy nadzieję, że 2019 rok był ostatnim tak bolesnym doświadczeniem w życiu sędzi. Życzymy jej wszystkiego dobrego!