Antoni Królikowski skazany. Wyrok nie jest prawomocny
2023 rok nie był łaskawy dla Antka Królikowskiego. Do wielkiej dramy związanej z rozstaniem z Joanną Opozdą doszedł instagramowy skandal z rzekomym “atakiem hakerskim” oraz zatrzymanie za jazdę pod wpływem, do którego doszło na początku roku. Aktor był publicznie krytykowany, a teraz stanął przed sądem i usłyszał wyrok. Uznany został za winnego i wyznaczono mu karę roku ograniczenia wolności, 20 godzin prac społecznych i zakazu prowadzenia pojazdów przez trzy lata. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Antoni Królikowski tłumaczył się przed sądem kwestiami zdrowotnymi
Antek Królikowski podkreślał w swoich wyjaśnieniach, że nie zatrzymano go dlatego, że nieprawidłowo prowadził samochód, a przez złośliwy donos.
Osoba składająca donos wiedziała, że leczę się marihuaną leczniczą i wykorzystała ten fakt, żeby oskarżyć mnie o prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających (...) Było to działanie w złej wierze – tłumaczył [za: WP].
Aktor okazał swoje rozgoryczenie faktem, że padł ofiarą publicznego linczu i został wrzucony do jednego wora z pijanymi kierowcami. Podkreślał, że był pod wpływem leczniczej marihuany, która utrzymuje się w organizmie przez wiele godzin, zaznaczając przy tym, że nigdy nie wsiadł za kółko w ciągu 8 godzin od jej zażycia.
Sądu jednak nie przekonały jego wyjaśnienia, głównie przez wzgląd na fakt, że lecznicza marihuana nie widnieje na liście leków zalecanych do stosowania w przypadku leczenia chorób, z jakimi boryka się Królikowski. Nie bez znaczenia jest także fakt, że nie zalecił mu jej żaden lekarz – była to jego “inicjatywa prywatna”.