Aleksander Baron od lat nie pije alkoholu. Powód jego abstynencji zaskakuje

i

Autor: AKPA, AKPA

gwiazdy

Baron wypalił to nagle! Wyznanie o przeszłości zszokowało wszystkich

2025-03-27 11:11

Baron w najnowszym odcinku "The Voice Kids", zaskoczył wszystkich opowieścią o swojej przeszłości. Okazuje się, że zanim zdobył sławę, dorabiał jako budowlaniec w Norwegii! Co dokładnie robił i jak wspomina tamten czas?

W najbliższą sobotę o 20:00 na antenie TVP2 widzowie będą mogli obejrzeć ostatnie Przesłuchania w Ciemno ósmej edycji "The Voice Kids". Atmosfera wspomnień i zagranicznych doświadczeń skłoniła Barona do podzielenia się historią ze swojej młodości.

Baron był budowlańcem

Okazuje się, że kilkanaście lat temu Baron dorabiał w Norwegii jako budowlaniec. Jak sam przyznaje, nie zawsze szło mu to najlepiej. - Powiem ci coś z personalnego życia, jeździłem jakieś 15 lat temu do Oslo, jako polski nieprofesjonalny, profesjonalny robotnik od wszystkiego. Malowałem domy, różne rzeczy robiliśmy. Zbierałem na wzmacniacz do gitary – zaczął Baron. Baron opowiedział o swoich budowlanych przygodach z humorem i dystansem. Jedną z nich było układanie paneli podłogowych. - My tam robiliśmy takie rzeczy, że jak to sobie przypominam, to jest dramat. Bo sam teraz robię remont domu – jakby mnie tak załatwili, jak ja niestety w niewiedzy zostawiałem po sobie pamiątki… Na przykład pytają nas: „Umiecie kłaść panele podłogowe?”. A my, że oczywiście – a kładliśmy klocki Lego wtedy jedynie – przyznał z uśmiechem.

Wszystkie kobiety Barona - burzliwe romanse, zaręczyny i rozstania. Aleksander Milwiw-Baron złamał niejedno serce

Okazało się, że zabrakło im paneli, ale Baron i jego przyjaciele poradzili sobie z problemem w nietypowy sposób. - Ułożyliśmy całą podłogę i słuchajcie, zabrakło nam pół metra w rogu. Bo tak, jakoś żeśmy docinali, że źle żeśmy to rozplanowali. I co robimy? Ściągamy całą podłogę i żeśmy tak kombinowali, w tetrisa graliśmy tymi panelami, ale udało się! No wstyd był straszny. Nie chciałbym mieć takich fachowców – dodał Baron. Kolejnym wyzwaniem było przestawienie altanki ogrodowej. Mimo braku doświadczenia, Baron i jego ekipa podjęli się zadania. - Liczyło się tylko tyle, za ile koron – wspomina muzyk. Z pomocą brata, który pracował na innej budowie, udało się zakończyć pracę z sukcesem. - Komedia, ale liczył się cel – śmiał się Baron, kończąc swoją opowieść.