dzieci gwiazd

Dzieci gwiazd disco polo, które poszły w ślady sławnych rodziców. Nie tylko syn Zenka nagrywa piosenki

Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Dzieci często dziedziczą cechy, umiejętności lub wybory życiowe po swoich rodzicach, w tym także zawód. Czy wiedzieliście, że nie tylko syn Zenka Martyniuka poszedł w ślady ojca i zaczyna karierę w branży muzycznej? Na scenie świetnie radzą sobie także inne pociechy polskich gwiazd disco polo.

Muzyka disco polo, choć kiedyś uważana za nieco niszowy gatunek, z czasem zyskała status kultowego zjawiska w polskiej kulturze. Piosenki o prostych, chwytliwych melodiach i tekstach trafiających do serc milionów Polaków, stały się nieodłącznym elementem imprez i spotkań towarzyskich. Wielu artystów disco polo osiągnęło ogromną popularność, a ich przeboje stały się hitami rozpoznawalnymi w całym kraju. Co ciekawe, w ich ślady postanowiły pójść również ich dzieci, bo w końcu jak mówi stare przysłowie "niedaleko pada jabłko od jabłoni". Dzieci tych artystów nie dość, że od małego dorastały w otoczeniu muzyki i sceny, to jeszcze jako życiową drogę wybrały sobie podobną ścieżkę jak ich rodzice. Ostatnio było głośno o tym, że syn Zenka Martyniuka - Daniel, nagrał piosenkę i nawet uczęszcza w Warszawie do profesjonalnej szkoły na lekcje śpiewu. Mężczyzna nie jest jedyny, bowiem nie tylko on poszedł w ślady swojego sławnego ojca.

ZOBACZ TAKŻE: Wydało się co knuje syn Zenka Martyniuka. Król disco polo odkrył karty! Będzie rodzinny duet?

Roztańczony PGE Narodowy 2024 | Relacja VOX FM

Dzieci gwiazd disco polo, które też poszły w muzykę

Wielu artystów, którzy lata temu zaczynali swoje kariery, dzisiaj nie dość, że są ikonami sceny muzyki tanecznej, to jeszcze niektórzy z nich doczekali się następców w swoich dzieciach. Pałeczkę po swoim ojcu - Sławomirze Świerzyńskim przejęli także jego synowie i córka, którzy stworzyli zespół Baby Full. Damian, Sebastian i Nikola, nie tylko występują solo od 2016 roku, ale także często można zobaczyć ich u boku ojca na scenie jako tzw. chórki.

Kolejnym dowodem na to, że "niedaleko pada jabłko od jabłoni" jest zespół Spontan, a raczej jego lider Damian Gwiazdowski. Artysta jest synem jednego z członków grupy MIG i co ciekawe, zdobywa coraz większą popularność na rynku disco polo. Gwiazdowski razem ze swoim młodym zespołem wystąpił nawet na Roztańczonym PGE Narodowym 2024, podobnie jak jego ojciec ze swoim rodzeństwem.

Okazuje się, że smykałkę do muzyki mają także synowie Marcina Millera z grupy Boys, jednak w tym przypadku Alan i Adrian nie obrali sobie stylu muzycznego swojego ojca, lecz pokochali rock.