Siedział na zderzaku, a później zajechał drogę?
Na udostępnionym w Internecie nagraniu widzimy jak auto z kamerką jedzie prawym pasem drogi ekspresowej i kolejno wyprzedza je najpierw srebrny Seat, a później siedzący mu na zderzaku niebieski Volkswagen. Oba auta wyprzedzają jeszcze jeden jadący prawym pasem samochód. Seat zjeżdża na prawy pas, a po chwili drogę zajeżdża mu VW. Na filmiku widać, że niebieskie auto zaczyna w tej chwili hamować, a po chwili kierowca srebrnego auta traci nad nim panowanie, odbija się od prawej barierki jezdni z taką siłą, że przelatuje przez całą jej szerokość i ląduje na pasie zieleni oddzielającym pasy ruchu. Z samochodu natychmiast wyskakuje mężczyzna, który rzuca się w stronę tylnych drzwi pasażera i wyciąga z fotelika dziecko. Po chwili z tych samych drzwi wychodzi kobieta, która prawdopodobnie również siedziała z tyłu, ale nie była w stanie wyjść swoimi drzwiami.
Blachy widoczne. Nie ucieknie od odpowiedzialności.
- napisał w komentarzu Internauta. Użytkownicy Twittera łączą to nagranie z postem na Facebooku, w którym poszkodowany opisuje identycznie wyglądające zdarzenie.
Policjanci i strażacy, którzy przyjechali na miejsce twierdzą, że to cud że przeżyliśmy. My czyli ja, moja żona i czteroletni synek.
Nie wiadomo czy udało się namierzyć kierowcę Volkswagena i czy w jakiś sposób odpowie za całe zdarzenie.
CZYTAJ TAKŻE: