Hotel Paradise 7: uczestnicy razem bawili się po finale
Za nami ostatni odcinek Hotelu Paradise 7. W tym nie zabrakło sporego zaskoczenia dla widzów, którzy obstawiali, że zwycięzcą programu zostanie Roch. Tak się jednak nie stało. Show wygrali bowiem Jacek i Kori. Ci zorganizowali ostatnio wspólne oglądanie finałowego odcinka dla pozostałych uczestników programu. Pojawili się na nim praktycznie wszyscy. Na imprezę nie zaproszono jednak Rocha i Wiktorii T. Kori wprost przyznała, że nie przepada za chłopakiem i wyjaśniła, że nie łączą ich już żadne relacje. Mimo to, podczas wydarzenia nie obyło się bez smutnych sytuacji. O wszystkim Kori opowiedziała na swoim Instagramie. Okazuje się, że choć dziewczyna zorganizowała imprezę i starała się, żeby było miło - jej również się oberwało. I to w bolesny sposób.
Hotel Paradise 7: Kori w ogniu krytyki
Choć Kori chciała zrobić imprezę, którą połączy prawie wszystkich uczestników i sprawi, że miło spędzą czas - sama oberwała. Jak przyznała na swoim Instagramie - z perspektywy czasu żałuje, że spotkanie zorganizowała w tak dużym gronie. Miało ono być bowiem ostatnią okazją do porozmawiania i zabawy w tyle osób, a skończyło się na "gorzkich żalach" i obgadywaniu jej w toalecie. Niektórzy uczestnicy mieli też mieć pretensje, że to ona wygrała program z Jackiem. Zdradziła również, że gdyby miała jeszcze raz podjąć decyzję, to nie spotkałaby się w tyle osób. Pierwotnie chciała bowiem oglądać finał tylko z Mallu, Justyną, Alicją i Jackiem. Z wypowiedzi Kori można odnieść wrażenie, że ma duży żal do osób, które tak ją potraktowały. Kto zachował się wobec niej nie fair? Tego możemy się tylko domyślać...
Listen on Spreaker.