Wojtek nie zabawił długo w rajskim hotelu. Wszedł do programu przed zaledwie kilkoma odcinkami, a już nadszedł czas pożegnania. Widzowie chwalą jednak jego postawę zarówno w samym show, gdzie był po prostu sobą i nie bawił się w żadne fałszywe zagrywki, jak i po odpadnięciu – zachował bowiem klasę i grzecznie się pożegnał, nie wylewając jadu na pozostałych (tak Sabina, wszyscy pamiętamy).
Niestety odpadam z “Hotelu Paradise” po tych kilku dniach. Była to przygoda życia, na pewno nie zapomnę tego. Było miło, ale niestety trafiłem w taki moment, gdzie uczestnicy mają już swoje sojusze i było ciężko jednak zawalczyć. A też nie chciałem udawać kogoś i udawać, że polubię ekipę, która tam właśnie w środku jest – powiedział Wojtek w social mediach.
CZYTAJ TAKŻE: Hotel Paradise 7 – Jacek odbył wyjątkową rozmowę z Oliwką. Fani programu mają swoją teorię
Hotel Paradise 7 – Wojtek odpadł z programu. Jest szansa na powrót?
W sieci pojawiła się oczywiście masa komentarzy dotyczących zaistniałej sytuacji. Posypało się kilka gorzkich słów pod adresem Kori i, oczywiście, Rocha, a także wsparcia dla Wojtka, który zaskarbił sobie sympatię odbiorców. Ci uznali, że dla niego lepiej, iż opuścił “Hotel Paradise”, gdyż był zbyt dobrym i poukładanym człowiekiem, by uczestniczyć w tak toksycznej edycji.
- Szkodaaa. Ale czego można się spodziewać po fałszywej Korneli? Poza tym czuć że odcinki są teraz tak pocięte żeby Roch wypadł neutralnie
- Niestety Wojtek był bardzo niewygodny dla grupki Rocha, bo trzymał bardziej z Mallu i Marvinem. A jak wiadomo Kornelia zrobi wszystko by uszczęśliwić Rocha
- Tak niewiele wartościowych osób przewinęło się przez tą edycję i Ty wydajesz się być właśnie jedna z takich osób...
- Nie pasowałeś tam. Razem z Łucją macie za wysoką inteligencje wobec tego rynsztoku
… czytamy w komentarzach.
A czy jest szansa, że Wojtek wróci? Owszem. Wiemy, że w nadchodzącym odcinku “Hotelu Paradise 7” nastąpi tajemniczy come back. Internauci wskazali już, kogo chętnie zobaczyli z powrotem – właśnie Wojtka i Łucję. Czy tak właśnie się stanie? Przekonamy się.