Julia von Stein we wzruszającym wyznaniu
Julia von Stein nigdy nie kryła się z tym, że marzy o wielkiej miłości i założeniu rodziny. Niestety dotąd nie miała wiele szczęścia, a partnerzy, jak sama przyznała, wielokrotnie ją zdradzali i wykorzystywali. Posunęła się nawet do stwierdzenia, że “ktoś rzucił na nią urok”.
Ostatnio gwiazda “Królowych życia” wystąpiła w Dzień Dobry TVN, gdzie wraz z babcią opowiadały m.in. o przygotowaniach do ślubu seniorki. Emisja odcinka z ich udziałem mocno poruszyła Julię, która postanowiła podzielić się z fanami swoimi przemyśleniami.
SPRAWDŹ TEŻ: Brała udział w drugiej edycji programu “Królowe życia”. Tak zmieniła się Kamila Kaczmarek!
Julia von Stein otwarcie przyznała, że choć prowadzi tryb życia, który wielu mogłoby uznać za luksusowy, nie ma szczęścia w miłości, a to ona przecież jest najważniejsza. Pieniądze szczęścia przecież nie kupią. Co więcej, celebrytka w pełnym smutku przemówieniu przyznała, że wielu mężczyzn zwykło wykorzystywać ją finansowo.
Strasznie przykre jest kiedy, przez życie idziesz sama. Nie masz partnera, możliwości stworzenia rodziny, czyli czegoś, co jest za darmo. Ja się oczywiście popłakałam. Czasem się zastanawiam, jakby to było, gdybym mogła sobie kupić męża, a później sobie przypominam, że przecież każdego kupowałam. Każdemu płaciłam za wszystko, każdy był na moim utrzymaniu. Nie da się – wyznała na Instagramie [za: Pudelek].
Następnie Julia von Stein wystosowała do swoich fanów ważny apel – by nie zazdrościli innym bogactwa, bo to nie ono jest w życiu najważniejsze i pewnych, cennych, rzeczy nie da się kupić za żadne pieniądze.
Jedynego co nie da się kupić, to miłość i szacunek, dlatego nie zazdrośćcie pieniędzy. Żeby zarobić, wystarczy mieć dwie zdrowe ręce i być po prostu wytrwałym i pracowitym, a żeby mieć coś całkowicie za darmo, męża, dziecko, to już nie wiem, co trzeba mieć. Ja mam jakiś urok na sobie. Dalej niestety nie pomogło – skwitowała [za: Pudelek].
SPRAWDŹ TEŻ: Dorota z “Rolnik szuka żony” broni Dagmary Kaźmierskiej. “robią ludzie burze z g**na”
