Pierwsza afera tostowa w Hotelu Paradise
Warto przypomnieć pierwszą aferę tostową w historii Hotelu Paradise z 6. edycji programu. Tosty (składane z dwóch kromek) były wtedy niezwykle popularnym daniem wśród uczestników. Panowie jedli ich po kilka na raz, a nawet robili piętrowe kanapki. Nikt się nie spodziewał, że wybuchnie o to mała afera. Hania, która miała ochotę na tosta dowiedziała się, iż panowie zjedli cały chleb tostowy. Zrobiła o to ogromną aferę m.in. Mikołajowi. Panowie wtedy usłyszeli, że są zachłanni i nie myślą o innych. Wiele osób do dziś kojarzy Hannę właśnie z tą aferą.
Hotel Paradise i afera tostowa. Adam naskoczył na Alicję
Historia lubi się powtórzyć i w 10. edycji również pojawiła się afera tostowa, ale o tosty francuskie. Amanda miała zrobić 53 tosty (według Adama) dla większości uczestników. Nie starczyło dla Alicji, która powiedziała
- Nie ma tosta, oszukaliście mnie - powiedziała Alicja do Tymka.
Amanda się zadeklarowała, że pójdzie zrobić kolejne i to żaden problem. Alicja od razu powiedziała, iż nie oczekuje od nikogo zrobienia tosta, bo nie ma potrzeby. Adam wtedy zaczął krytykować Alicję. Dziewczyna od razu powiedziała, że jak przez kilka dni robiła naleśniki, to problemu nie widziała i nie oczekuje, iż ktoś dla niej zrobi tosty.
- Wkurzyłem się, bo Amanda stała przy tej gorącej patelni... Czy musisz mi ciągle przerywać? Nie mogę się skupić nad wypowiedzią. Nic nie zrobiłaś, notorycznie mi przerywasz - wybuchł Adam.
Hotel Paradise: Alicja i Adam komentują aferę tostową
Zarówno Alicja jak i Adam odnieśli się do całej sprawy. Alicja wprost napisała, że przez kilka dni robiła naleśniki i nie oczekiwała żadnej wdzięczności.
- Nikomu nie kazałam robić mi tostów. Miło ze strony Amandy, że chciała sprawić mi przyjemność i zrobić też dla mnie tosta. Zawsze znajdzie się jakiś rycerz, a u nas było ich wielu - napisała Alicja.
Adam postanowił nagrać dłuższą wypowiedź głosową na swoim Instagramie, aby "wyjaśnić kontekst afery tostowej". Jak wyjaśnił, Amanda chciała zrobić poczęstunek dla uczestników. Większość miała okazję ich spróbować i zabrakło dla Alicji.
- Nie chodziło o nic personalnego [...] Na nią padło w tej sytuacji, bo zrobiło mi się Amandy szkoda. Nie usłyszała od większości słowa dziękuję [...] Wszystko złożyło mi się w jedną całość i to mnie rozdrażniło, bo Amanda była wykorzystywana w jakiś sposób. Dlatego tak zareagowałem [...] My już zapomnieliśmy o tej sytuacji, a mam nadzieję, że moje zachowanie w kimś wzbudziło dozę refleksji. Cała sytuacja nie jest zgodna z moim system wartości [...] Nie chodziło o tosta, widziałem drugie dno [...] Drugi raz zachowałbym się w tej sytuacji tak samo - powiedział Adam na Instastories.
