Królowa przetrwania – Monika Miller o zachowaniu innych uczestniczek
W “Królowej przetrwania” udział wzięły rozmaite polskie celebrytki o… różnej reputacji. Do programu zaangażowano m.in. Natalię Janoszek, zamieszaną w najgłośniejszy skandal 2023 roku, Martę Linkiewicz, Ewel0nę z “Warsaw Shore”, a także Monikę Miller i Anetę Glam. Ostatnia z pań okazała się być osobą bardzo konfliktową i często dochodziło do spięć między nią, a pozostałymi uczestniczkami.
SPRAWDŹ TEŻ: Twórcy Love Never Lies przeinaczyli fakty? Amanda skomentowała skandaliczną akcję
Tymczasem Monika Miller zdawała się odcinać od dram i trzymać bardziej na uboczu. I choć w niedawnej rozmowie z Pudelkiem przyznała, że zdarzało jej się interweniować, a producenci zwyczajnie wycięli to z programu, to rzeczywiście była jedną z najmniej konfliktowych osób. Dramy uważa bowiem za infantylne, tak samo zresztą jak zachowanie koleżanek z programu.
Ja nie jestem osobą, która przepada za dramami. Uważam, że są infantylne i niepotrzebne. Zawsze wszystko możemy sobie wyjaśnić na boku prywatnie. (…) W trakcie niektórych dram ja siedziałam z boku, kompletnie mnie nie interesowało, co się dzieje i czułam się trochę jak z dziećmi w piaskownicy – przyznała.
SPRAWDŹ TEŻ: Największe skandale w polskich programach rozrywkowych. O tym huczał cały kraj