Kuba Urbański nie wytrzymał
Koncerty disco polo zawsze przyciągają tłumy ludzi, szczególnie te najpopularniejszych artystów. To dla nich doskonała okazja na spotkanie oko w oko ze swoimi fanami. Z cała pewnością należy do nich zespół Playboys. Po jednym z ostatnich koncertów doszło jednak do nieprzyjemnej sytuacji, którą Kuba Urbański postanowił skomentować na swoim Instagramie.
Powinienem powiedzieć coś na temat wczorajszej sytuacji, która miała miejsce na jednym z koncertów. Jedna z pań była bardzo oburzona po jednym z koncertów. Był to ostatni nasz koncert i po prostu tych płyt już nie mieliśmy
- opisywał sytuację wokalista. Wyjaśnił też, że płyty zawsze rozdają w trakcie trwania samego koncertu i nie ma możliwości fizycznie, żeby każdy kto przyszedł pod scenę taką płytę otrzymał, szczególnie na koncertach plenerowych gdzie bawi się czasami kilka tysięcy osób. Prosił też o wyrozumiałość, kiedy artysta mówi, że takich płyt już nie ma, to znaczy, że nie ma ich naprawdę.
CZYTAJ TAKŻE: Czadoman ucieka na Teneryfę? Wyjątkowa rozmowa w programie Jest Weekend tylko w VOX FM
Myślę, że nikt z artystów nie zgodziłby się na takie zachowanie. Jeśli jest możliwość to się chętnie z Wami tymi płytami podzielimy, a jeśli takiej możliwości nie ma to nie wyczarujemy tych płyt jak Harry Potter.
- dodał Kuba Urbański. Zgadzacie się z jego wypowiedzią?