Maja Hyży szczerze o pieniądzach. "Ciężko uświadomić moje dzieci"
Maja Hyży to polska piosenkarka i influencerka, która w świadomości Polaków pojawiła się za sprawa programu muzycznego "X Factor". Gwiazda wzięła udział w trzeciej edycji talent show i odpadła w odcinku półfinałowym, zajmując czwarte miejsce. Od tej pory wokalistka kontynuuje swoją muzyczną ścieżkę, publikując kolejne utwory, grając koncerty i pojawiając się w innych programach telewizyjnych, m.in. "Twoja twarz brzmi znajomo". Jednocześnie artystka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i spełnia się jako influencerka, współpracując z różnymi markami i reklamując ich produkty.
Prywatnie wokalistka jest mamą czwórki dzieci: z małżeństwa z Grzegorzem Hyżym ma synów-bliźniaków, Wiktora i Alexandra (ur. 2012), natomiast ze związku z Mateuszem Wesołowskim dwie córeczki, Antoninę (2020 r.) oraz Zofię (2022 r.). W środę, 19 marca podczas wywiadu w "Pytaniu na Śniadanie" gwiazda zdradziła, jak sobie radzi z ich edukacją finansową. Okazało się, że mimo wyznaczonego kieszonkowego, jej pociechy otrzymują dodatkowe pieniądze:
Śmieję się, że ja na drugie mam blik, bo jest tylko telefon: »mama podaj blika«. Kieszonkowe są co miesiąc, ale jak się okazuje, w praktyce one nigdy nie wystarczają. Zawsze jest za mało. (...) Gdzieś tam są jakieś plany, marzenia, żeby uzbierać na coś, ale jak tłumaczę, to ciężko uświadomić moje dzieci, że dopiero oszczędzając pieniądze, uzbieramy na coś, co kupimy i postawimy czy będziemy użytkować - opowiedziała o sytuacji w domu Hyży.
Gwiazda przyznała także, że ma problem z egzekwowaniem zasad. Okazało się, że jej dzieciom zdarza się roztrwonić pieniądze, pożyczyć od mamy i nie oddać, a ta po prostu zapomina o całej sprawie:
Mam świadomość tego, że wszystkie moje dzieci są zepsute przeze mnie. Ja mam chyba po prostu za dobre serce. Na początku miesiąca mówię sobie, że już więcej nie daję. Macie przelane pieniążki, korzystajcie z tego. Nie dzwońcie do mnie. Po czym tam po kilku dniach dostaję telefon: "mama, bo zapomniałam pieniędzy, możesz mi przelać, od razu oddam". Zawsze jest tak, że tych pieniążków już później nie dostaję, a sama też nie pamiętam - podsumowała wokalistka.