"Nie ma jak u mamy"
Wszędzie dobrze, ale u mamy najlepiej! A już szczególnie jeśli chodzi o obiady. I nie ma chyba osoby, która niezależnie od tego co robi na co dzień wzgardziłaby ugotowanym przez mamusię posiłkiem. I choć wydawałoby się, że taka gwiazda jak Marcin Miller może pozwolić sobie na stołowanie się w najdroższych restauracjach, to jak się okazuje wokalista również najchętniej wybierze jedzenie właśnie u mamy.
Wczoraj koncert, dzisiaj obiad u mamy??
- napisał pod opublikowanym na Instagramie zdjęciem. W komentarzach fani nie kryli zachwytu!
Jak w tekście Wojciecha Młynarskuego ,,Nie ma ja u mamy"❤️
Nic przyjemniejszego Cie Marcinku spotkać nie moglo?
Cudowna rodzinka ?
CZYTAJ TAKŻE: Nowy rozdział w życiu wokalistki disco polo. Justyna Lubas z Top Girls ma co świętować