Boys, a może Fancy? Lider disco polowego zespołu zaskoczył wszystkich, nawet swoich największych fanów. Covery popularnych utworów niezwiązanych z muzyką disco polową to ostatnio coraz prężniej rozwijający się trend. Czadoman wziął jakiś czas temu na warsztat słynny utwór Seweryna Krajewskiego, zaś Marcin Miller zademonstrował “Flames of love” w disco polowej wersji. I zrobił to absolutnie przepięknie.
CZYTAJ TAKŻE: No i to jest dopiero petarda! “Ona mi dała” Skolima w rytmie… “Danza Kuduro”
Marcin Miller śpiewa “Flames of love”, a internauci rozpływają się z zachwytu
“Flames of love” to ponadczasowy hit zespołu Fancy, który podbił rynek muzyczny w 1988 roku i do dziś zajmuje wyjątkowe miejsce w sercach słuchaczy z całego świata. Marcin Miller postanowił sprawdzić, jak piosenka sprawdziłaby się w disco polowej aranżacji i napiszemy krótko – tego można słuchać w kółko! Utwór zachował swój oryginalny klimat, a jednocześnie przywodzi na myśl złote czasy disco polo. Coś wspaniałego.
- Piękna ta piosenka, a w Pana Marcina wykonaniu wspaniała uwielbiam 😘😘😘
- Ładny cover 🎤
- Wielka klasa Marcin🙂🙂🙂 Gratulacje 👋👋👋👋
- Świetny cover 👏👏🎶🎶🎶
- Mega wykon 👏🏼👏🏼👏🏼👏🏼👏🏼
- Panie Marcine super wykonanie wielki szacunek 👋👋
… zachwycają się internauci.