Mariusz Kozak z Gogglebox. Przed telewizorem o WOŚP
Dzięki programowi Gogglebox. Przed telewizorem Mariusz Kozak zyskał ogromną rozpoznawalność. Nic zresztą dziwnego. Produkcja nadawana jest na telewizyjnej antenie od blisko dekady, więc chyba każdy zobaczył przynajmniej kilka sekund tego programu. A Mariusz Kozak bez wątpienia jest jedną z najbardziej wyrazistych gwiazd TTV. Zasiadając na kanapie nie gryzie się w język i zawsze mówi to, co myśli. Nawet jeśli jego komentarze mogłyby zostać uznane za niemiłe. Jednak w życiu prywatnym bohater Gogglebox. Przed telewizorem z pewnością ma wielkie serce. Niejednokrotnie angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne, m.in. te wspierające najmłodszych. Przez lata można go było również oglądać w telewizyjnym studiu podczas finałów WOŚP. Albo informował o swoich licytacjach albo o tym organizowanych z Gogglebox. Przed telewizorem. Tym razem Mariusz Kozak musiał jednak odmówić orkiestrze Jurka Owsiaka.
Mariusz Kozak: licytacja na WOŚP
Podczas finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy gwiazdy i firmy wielokrotnie opowiadają o swoich licytacjach. Do tej pory robił to również Mariusz Kozak z Gogglebox. Przed telewizorem. W tym roku zabraknie go jednak w studiu telewizyjnym, choć otrzymał zaproszenie, by się w nim pojawić. Jak zdradził na jednej ze swoich relacji w social mediach, powód jest prozaiczny - nie będzie go wtedy w Warszawie. Jednak choć Mariusz Kozak z Gogglebox. Przed telewizorem nie pojawi się na telewizyjnej antenie, to i tak wspiera WOŚP. Cały czas dostępna jest jego aukcja w ramach, której można wylicytować wspólny spacer po Warszawie śladami filmów i seriali. Na ten moment kwota na liczniku to 4050 złotych. "Spacer rozpoczniemy przy ulicy Pańskiej, gdzie mieszkał serialowy Karwowski oraz gdzie mieści się słynna kamienica z serialu "Dom". Pokaże Wam między innymi blok, w którym mieszkali Wolański z "Kogla Mogla", budynek, który “zagrał” "13 posterunek" i blok z serialu "Wojna Domowa"." - zachęca Mariusz Kozak. Trzeba przyznać, że zwycięzca licytacji będzie miał co robić.