Gogglebox. Przed telewizorem: Mariusz Kozak ostro o telewizji
Mariusz Kozak z programu Gogglebox. Przed telewizorem to zdecydowanie postać stworzona do telewizji. Bohater znanego formatu TTV nie boi się kamery, a w popularnej produkcji niemal nigdy nie gryzie się w język. A o to przecież chodzi w Gogglebox. Przed telewizorem. W końcu to program, gdzie uczestnicy często decydują się na kąśliwe uwagi względem bohaterów seriali i innych produkcji. Zapewne dlatego ten format już od blisko 10 lat cieszy się sporym zainteresowaniem widzów. Tak, jak i jego twarze. Mariusz Kozak to jeden z najpopularniejszych uczestników. Na tej samej półce są m.in. Sylwia Bomba, Agnieszka Kotońska czy Izabela Zeiske. Wszyscy mają w sieci po kilkaset tysięcy obserwatorów. Z tymi często dzielą się różnymi przemyśleniami. Jednak ostatnie wyznanie, na które zdobył się Mariusz Kozak z Gogglebox. Przed telewizorem zszokowało wszystkich.
Mariusz Kozak z Gogglebox. Przed telewizorem krótko o telewizji
Telewizja zdecydowanie nie należy do najłatwiejszych prac. Bo choć może nie jest dużym obciążeniem fizycznym, to jednak wymaga m.in. silnej psychiki. Ostatnio kilka słów nt. tego środka przekazu postanowił powiedzieć Mariusz Kozak z Gogglebox. Przed telewizorem. Ten wprost przyznał ostatnio w rozmowie z Kozaczkiem, że jego udział w Gogglebox. Przed telewizorem to raczej przygoda, niż źródło dochodu.
Polecam "Googlebox" i występowanie w telewizji jako element swojej pasji itd., natomiast zawsze trzeba mieć drugie czy trzecie źródło dochodu
- stwierdził Mariusz Kozak.
Na tym jednak nie koniec. Bohater Gogglebox. Przed telewizorem w mocnych słowach wypowiedział się o telewizyjnej karierze.
Telewizja jest okrutna, dziś jesteś, jutro może cię nie być. Ja mam trzy źródła dochodu i jest mi dobrze
- powiedział gwiazdor TTV.
Wielu widzów Gogglebox. Przed telewizorem z pewnością liczy jednak na to, że telewizja dla Mariusza okrutna nie będzie. Czego i my mu życzymy!