Gogglebox. Przed telewizorem: Mariusz Kozak idolem widzów
W programie Gogglebox. Przed telewizorem występuje wielu bohaterów. Jednym udaje się zapaść w pamięć widzom, a inni pozostają w cieniu. Na brak popularności na pewno nie może narzekać Mariusz Kozak, który w produkcji TTV występuje już od kilku lat. I przez ten czas dorobił się pokaźnego grona fanów, o czym najlepiej świadczą prowadzone przez niego profile w mediach społecznościowych. Mariusza Kozak z Gogglebox. Przed telewizorem ma dwa konta. Na jednym z nich opowiada ciekawostki na temat Warszawy, na drugim - prywatnym, mówi o swoim życiu. I jest przy tym wszystkim niezwykle naturalny. To właśnie za to pokochali go widzowie Gogglebox. Przed telewizorem. Ostatnio uczestnik popularnego programu podzielił się jednak dość zaskakującym wyznaniem.
Gogglebox. Przed telewizorem: Mariusz Kozak nie dotrzymał słowa?
Mariusz Kozak z Gogglebox. Przed telewizorem skradł serca widzów m.in. swoją naturalnością. Mężczyzna zawsze mówi bowiem to, co myśli i nie ukrywa zbyt wielu rzeczy przed światem. Co jakiś czas odpowiada też na pytania swoich obserwatorów w ramach Q&A. Tak było i ostatnim razem. Na profilu gwiazdora Gogglebox. Przed telewizorem pojawiła się możliwość zadania mu pytań. Przy okazji okazało się, że Mariusz Kozak po raz kolejny zmienił swoją fryzurę i kolor włosów! Jedna z osób postanowiła to skomentować: Czyli byłeś jednak u fryzjera tam, gdzie ci nie wolno - napisał jeden z obserwatorów Mariusza. Gwiazdor Gogglebox. Przed telewizorem odpowiedział w swoim stylu: Tak. Zakazany owoc smakuje najlepiej. Czyżby Mariusz Kozak obiecał, że nie wybierze się do danego fryzjera, a jednak to zrobił? Oj, nieładnie! Za to fryzura całkiem niezła!