Kim jest Mariusz Pudzianowski wie chyba każdy. Ikona polskiego sportu siłowego i legenda wśród strongmanów. Mężczyzna od jakiegoś czasu jest nawet aktywnym uczestnikiem mieszanych sztuk walki. Jego kariera w tej dziedzinie sportu nabrała nowego wymiaru w 2009 roku, kiedy zadebiutował w MMA, pokonując Marcina Najmana podczas głośnej walki na warszawskim Torwarze. Po czasie wiemy, że nic nie wzięło się z przypadku. Mariusz Pudzianowski rozpoczął solidne treningi siłowe, będąc jeszcze w szkole podstawowej. Mając 16 lat wystartował w mistrzostwach Polski w wyciskaniu sztangi leżąc i warto wiedzieć, że jest czterokrotnym mistrzem kraju w tej dyscyplinie! Ogromny rozgłos przyniosły mu nie tylko tytuły i nagrody jakie zdobył, ale w głównej mierze telewizja. Pudzian brał udział w rozrywkowym programie "Strong Man - Siłacze", który emitowany był w latach 1999-2009 na antenie TVN, a prowadzącym był przez Ireneusz Bieleninik.
ZOBACZ TAKŻE: Grał Arnolda w 13 Posterunku. Tak na przestrzeni lat zmienił się Piotr Zelt
Mariusz Pudzianowski bez koszulki
Mariusz Pudzianowski to nie tylko sportowiec. Jest także przedsiębiorcą i aktywnie działa na różnych polach biznesowych. Prowadzi firmę transportową oraz zajmuje się promocją i organizacją wydarzeń sportowych. Jego działalność poza sportem pokazuje, że jest człowiekiem wszechstronnym, który potrafi odnaleźć się w różnych dziedzinach życia. Poza treningami i interesami, mężczyzna wiedzie normalne życie i ma obowiązki, jak każdy inny człowiek. Trzeba coś posprzątać w domu, zrobić pranie i... skosić pod domem trawę. W święto, które wypadało 15 sierpnia Pudzian złapał za kosiarkę i doprowadził do ładu swoje podwórko. Był to gorący dzień, dlatego też zrzucił koszulkę i łapał promienie słońca, a w tym blasku jego sylwetka stała się jeszcze bardziej imponująca. Fanki sportowca od razu zaczęły go komplementować, co z pewnością sprawiło Pudzianowskiemu radość.