Mariusz Winnicki chciał zostać fryzjerem?
Fani disco polo na pewno kojarzą Mariusza Winnickiego jako wokalistę zespołu Classic. Oprócz śpiewania gra również na gitarze, a wcześniej również akordeonie. Mariusz to jednak zdecydowanie wrażliwa dusza w ciele twardziela. Interesuje się poezją śpiewaną, ale oprócz tego że jej słucha, to sam nagrał również płytę pod tytułem „Przystanek miłość". Między innymi o tym opowiedział w rozmowie na antenie VOX FM. Poza tym wspominał również początki istnienia grupy. Jako moment przełomowy w karierze zespołu Classic wskazał koncert w Pasłęku, który jak twierdzi był jednym z pierwszych w ich karierze. Winnicki wspomina, że był naprawdę bardzo dobrze odebrany przez publiczność i pokazał im, że jest w tym wszystkim co robią potencjał. Kim chciałby zostać, gdyby nie zaczął kariery muzycznej i jak powstał najnowszy numer "Będę czekać"? Posłuchajcie rozmowy z Pawłem Doncbachem.