"Ta Jedna Ciotka" zawsze w przebraniu?
"Ta Jedna Ciotka" to właściwie Mateusz Glen. Ta TikToku obserwuje go ponad pół miliona użytkowników, a na Instagramie 300 tysięcy. Mężczyzna stworzył bardzo śmieszny, ale i prawdziwy content. Wciela się on w ciotkę, którą każdy z nas ma w swojej rodzinie. Stereotypową, w pierwszym rzędzie w kościele. Z koleżanką, bratankami i innymi rodzinnymi "profitami". Mateusz w każdy strój Ciotki wkłada niezwykłą kreatywność. Gdy fani zobaczyli, że będzie on w "The 50" na Prime Video, wiele osób się zastanawiało, czy przez cały czas trwania programu, "Ta Jedna Ciotka" była w przebraniu?
- Tak, cały czas w programie byłem Ciotką, to ona dostała zaproszenie i miałem nią być. W programie też jest Mudor i Filo, gdzie Filo tylko na wejściu była w Dragu. Ale pamiętajcie, że moja charakteryzacja na "chłopa przebranego za babę" trwa 5 minut, więc miałem na to czas, a kiedy np. odbywały się wieczorne bankiety, Kacper i Filo pewnie nie zdążyliby się wcielić w swoje queens. Ale muszę przyznać, że nie zawsze byłem "Ciotką", bo jednak ciężko w takim show być ciągle na oko 60-letnią kobietą. Na setkach najłatwiej być ciotką, ale czasami były aferki, gdzie przemawiał Mateusz - opowiadał Glen na Instagramie.
Co ciekawe, Mateusz regularnie podpytywał produkcję o to, jakie będą warunki zadań w trosce o perukę ciotki.
- Grzało w głowę, byliśmy w Portugalii, w pełnym słońcu, gdzie Wy widzicie tylko kilka minut gry na arenie, a to trwało i trwało. Więc Ciotka była odstrojona w szpilki tylko na wejściu i na wieczorne bankiety, a do sportowych zadań miała trampeczki i krótkie spodenki - pisał Glen.
TO CIĘ MOŻE ZAINTERESOWAĆ: Magda regularnie wbija szpilki w Wiktora? Mężczyzna komentuje sprawę
Dlaczego Mateusz Glen wziął udział w "The 50"?
Mateusz Glen, choć wielokrotnie udziela się w różnych programach telewizyjnych jak Dzień Dobry TVN, nigdy nie pokazywał się w tzw. reality show. Fani nie mogli rozumieć, dlaczego postanowił on wziąć udział z Ciotką w tego typu wyzwaniu.
- Wiem, że mój udział może być dla niektórych z Was nietrafiony, bo nie pasuję do niektórych uczestników, fakt. Kiedy grupy napływały do zamku, spoglądałem w kamery i miałem takie "kto to jest", bo ja nie oglądamy tych wszystkich programów [...] Na początku byłem przerażony [...]. Pamiętajcie. Ciotka była wróżką chrzestną zamku, niepotrzebne mi było skakanie do gardeł. Ciotka tam pojechała dla przygody i dobrze się bawić. Jeśli już obejrzeliście pierwsze trzy odcinki to wiecie, że nie robię nic złego - podsumował Glen.
ZOBACZ TO: "The 50" w Prime Video: gwiazdy reality show zmierzą się o 100 tys.! Kto w obsadzie? Zdjęcia