Michał Szpak o potrzebie eksploracji i ewentualności zmiany płci
W dość obszernym, bo trwającym ponad 90 minut, wywiadzie dla Żurnalisty Michał Szpak opowiedział o swoim życiu uczuciowym oraz rozważaniach na temat zmiany płci. Co do pierwszej kwestii przyznał, że pod wieloma względami jest “totalnym konserwatystą”, gdyż nie należy do grona osób szczególnie kochliwych.
Potrzebuję przestrzeni, żeby być samemu. I to byłoby trudne dla drugiej osoby, bo ja lubię być sam. (…) Potrafię dbać o miłość, jeśli kocham, co zdarza się rzadko. Myślę, że jestem okrutnie trudnym człowiekiem do życia – stwierdził.
CZYTAJ TAKŻE: Skolim doczeka się filmu o swoim życiu i karierze? “Gdybym opowiedział historie…”
A w kwestii bycia “osobą queerową” wokalista przyznał otwarcie, że nie jest tego do końca pewien, choć nie wyklucza takiej opcji. Podchodzi jednak do tego tematu bardzo ostrożnie.
Może się okaże, że pojadę do Tajlandii, zrobię sobie cycki i będę Michaliną? Mam totalną potrzebę eksploracji. Porównam to niefortunnie do Michaela Jacksona. Zmienił siebie, stał się innym człowiekiem. Jedna część mnie bardzo się do tego wyrywa. Połowa. Druga połowa mówi mi: “Spokojnie. Przemyśl to. Na pewno tego chcesz? Bo to proces nieodwracalny” – wyjaśnił.