telewizja

Monika Olejnik będzie miała problemy? Uruchomiono poważne procedury

2024-11-16 12:55

Monika Olejnik to jedna z najbardziej znanych dziennikarek w Polsce. Od lat pojawia się na antenie TVN i TVN24. W tej drugiej stacji prowadzi swój popularny program "Kropka nad i", w którym rozmawia m.in. z politykami. Ostatnio jednym z gości był Radosław Sikorski. Po tej rozmowie dziennikarka może mieć poważne problemy.

Monika Olejnik i Radosław Sikorski w Kropce nad i

Monika Olejnik to jedna z największych gwiazd TVN. Dziennikarka od lat prowadzi na antenie TVN24 wywiady z najważniejszymi politykami z kraju i zagranicy. Jej program Kropka nad i jest hitem oglądalności, a niejednokrotnie to właśnie w nim padają wypowiedzi posłów i senatorów, które są komentowane publicznie przez kolejnych kilka dni. I choć dla wielu Monika Olejnik jest wzorem dziennikarstwa, to ostatnio jednak na antenie TVN24 doszło do sytuacji, przez którą sporo osób negatywnie oceniło zachowanie dziennikarki. Gościem Olejnik w programie Kropka nad i był minister Radosław Sikorski. Prowadząca pod koniec rozmowy postanowiła zapytać go o artykuł, z którego wynikało, że że dla części członków Koalicji Obywatelskiej "problemem" Radosława Sikorskiego jest "pochodzenie jego żony". Kobieta jest bowiem Amerykanką żydowskiego pochodzenia. Radosław Sikorski nie był zadowolony z tego pytania.

Vox: Alicja z "Big Brothera" zachwycała urodą i pewnością siebie. Przeżyła groźny wypadek, a teraz maluje obrazy

Monika Olejnik będzie mieć kłopoty?

Pytanie, które zadała Monika Olejnik oburzyło opinię publiczną, a sam Radosław Sikorski po programie napisał w sieci: "Uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne. Wbrew insynuacji red. Olejnik nie jesteśmy krajem antysemitów. Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich.". Okazuje się, że gniew polityka, to nie jedyny problem, który może mieć prowadząca program Kropka nad i. Jak informuje WP - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała kilka skarg po wydaniu, które prowadziła Monika Olejnik. Jak wyjaśnia rzeczniczka instytucji - zarzuty dotyczą wykorzystywania stereotypów antysemickich w rozmowie o kandydaturach w wyborach prezydenckich. W tej sprawie wszczęto już działania wyjaśniające, a to oznacza, że jeśli skargi widzów w opinii KRRiT okażą się uzasadnione - to stacja i Monika Olejnik mogą mieć poważny problem.