- W piątek padł pomysł, w sobotę rano mieliśmy busa, w sobotę wieczorem mieliśmy pięć busów, w niedzielę tira i trzy busy, a dzisiaj pojechaliśmy na granicę tirem, siedmioma busami i osobówką - wylicza Marysia Pawłowska z Redakcji VOX FM, która pojechała razem z resztą ekipy na granicę z Ukrainą. Pojazdy były po brzegi załadowane rzeczami przekazanymi przez darczyńców - wszystkie zgromadziliśmy przez ostatnie dwa dni. Do centrum logistycznego w naszej warszawskiej siedzibie przybyła pomoc liczona tonami żywności, leków, środków higienicznych, ubrań, zabawek i pluszaków dla dzieci. Zbiórka przerosła nasze najśmielsze oczekiwania - więcej o niej przeczytacie TUTAJ.
Pomoc dla Ukrainy: "Nasze serca złamały się setki razy"
Gdy pierwsze paczki trafiły do potrzebujących, trudno było pohamować emocje. - Widok dziecka, przytulonego do jednego misia łamie serce, a dzisiaj nasze serca złamały się setki razy - opowiada Marysia Pawłowska. Razem z nią, na granicę z Ukrainą, wybrała się także Kasia Andrzejewska-Szuba z Redakcji VOX FM oraz specjalni wysłannicy, których relacje z miejsca wydarzeń mogliście przez cały dzień usłyszeć na naszej antenie: Marta Kiermasz, Kamil Rutkowski i Przemek Sasowski. Jednak to nie wszystko - do akcji niesienia pomocy włączyli się też przyjaciele i zaangażowane firmy, w związku z czym finalnie na miejscu pomagała nasza 14-osobowa ekipa. Choć było trudno opanować emocje w miejscu, w którym toczy się wojna, zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy by okazać wsparcie Ukraińcom. Przekazaliśmy dary, pomogliśmy na miejscu w pakowaniu paczek, zrobiliśmy kilka kursów, przewożąc ludzi z granicy do ośrodka. Relację z granicy szczegółowo opisaliśmy TUTAJ. Ponadto, udało nam się pomóc osobom, potrzebującym transportu do Polski - łącznie do stolicy zabraliśmy 25 osób.
Solidarni z Ukrainą: Niezwykła pomoc Polaków
Nie tylko nas można było dzisiaj spotkać na granicy z Ukrainą. Ludzi niosących pomoc z Polski jest znacznie więcej, co mogliśmy zobaczyć na własne oczy. Ze strony wolontariuszy, Polaków, płynie ogromna pomoc. Cały czas przyjeżdżały osoby z darami, ludzie oferujący transport - tu gdzie byliśmy, to Polacy czekali na Ukraińców, żeby móc im pomóc w jakikolwiek sposób, a nie odwrotnie.
Po prostu: DZIĘKUJEMY!
Chcieliśmy bardzo podziękować wszystkim i każdemu z osobna, którzy dołożyli swoją cegiełkę do całej akcji - w szczególności Marcinowi Ziółkowskiemu, Michałowi Rokickiemu, Marcinowi Robkiewiczowi i firmom EWL S.A i Robano Expess Thermo Logistics za pomoc w organizacji całej akcji. Dziękujemy przede wszystkim Wam - Wasze zaangażowanie, dobroć i chęć niesienia pomocy jest nieocenione. Nie ma słów, które wyrażą jak bardzo jesteśmy wdzięczni za to, że mogliśmy wspólnie przeprowadzić tę akcję. Po prostu: DZIĘKUJEMY!