Film "Zenek" pojawił się na ekranach kin w 2020 roku i przyciągnął na widownię tysiące fanów. Powód? Oczywiście historia chłopaka z podlaskiej wsi, który realizuje swoje wielkie marzenia, by śpiewać i bawić tłumy. Mowa o Zenonie Martyniuku, który od lat nazywany jest "królem disco polo" i niektórzy wiedzieli, że prędzej czy później powstanie o nim dokument. Film "Zenek" wyreżyserowany przez Jana Hryniaka, skupił się na życiu prywatnym i zawodowym Martyniuka, pokazując zarówno sukcesy, jak i trudności, z jakimi zmagał się na swojej drodze do sławy. Produkcja była jedną z nielicznych polskich prób przeniesienia na ekran historii związanej z disco polo, co samo w sobie było pewnym novum. Czy niebawem w kinach pojawi się kolejna filmowa biografia żywej legendy disco polo? Marcin Miller, niesamowicie ceniony lider grupy Boys, powiedział wprost co myśli o nakręceniu dokumentu o swojej osobie.
ZOBACZ TAKŻE: Wydało się co knuje syn Zenka Martyniuka. Król disco polo odkrył karty! Będzie rodzinny duet?
Marcin Miller wprost o tym, czy powstanie o nim film
Fani Marcina Millera z miłą chęcią wybraliby się do kina na film o jego drodze do kariery. Z pewnością ciekawi ich jak zaczęła się jego przygoda z branżą disco polo, ile wyrzeczeń kosztowało go koncertowanie i nagrywanie piosenek, a także czy miał jakieś zagwozdki i niepowodzenia. Czy powstanie film o Marcinie Millerze z Boys? Co prawda kilka lat temu powstał dokument przedstawiający historię zespołu Boys oraz przybliżający życie jego lidera, ale nie jest to to samo, co kinowy "Zenek".
Za kulisami Roztańczonego Narodowego na czerwonym dywanie oprócz gwiazd, można było ujrzeć również wielu fotoreporterów i dziennikarzy. "Jastrząb Post" zaprosił do rozmowy na ściance Marcina Millera, w którym artysta został zapytany między innymi o swoją przyszłość materialną, o konkurencję, a także o film na podstawie jego życia. Lider grupy Boys słysząc pytanie, czy chciałby aby w kinach pojawił się podobny film o nim, jak było to kilka lat temu z Zenonem Martyniukiem, od razu zaczął niechętnie kiwać głową:
- Reżyser jest moim bardzo dobrym przyjacielem, przepraszam znajomym, w przyjaźni jest jeden. Zawsze mi mówi Marcin kiedy o tobie film zrobimy, a ja mówię nie, nie, nie, nigdy w życiu. Marcin ale naprawdę zrobimy to tak, że rodzina będzie zadowolona. Nie, nie, już nie, ja dziękuję, naprawdę dziękuję. Niech inni sobie robią swoje filmy, ja tego nie potrzebuję - zdradził Marcin Miller w rozmowie z "Jastrząb Post".
Jesteście zaskoczeni? Sukces Zenka Martyniuka i zainteresowanie, jakie wzbudziła jego historia w filmie "Zenek", rodzi pytanie, czy inne gwiazdy disco polo również mogą liczyć za kilka lat na ekranizacje swoich życiorysów. Hm... może Skolim? To mogłoby być ciekawe, tym bardziej, że niektórzy twierdzą, że Skolim niedługo wyskoczy im z lodówki, ponieważ teraz można spotkać go na autobusach miejskich w Warszawie.
ZOBACZ TAKŻE: Skolim nie wstydzi się swojej wiary. Tak reaguje na uszczypliwe zaczepki hejterów
