Skolim zdradza pikantne szczegóły
Skolim to twórca, którego doskonale znają osoby będące na bieżąco z polską muzyką. Piosenkarz w ostatnich miesiącach wypuszcza kolejne hity, które w sieci osiągają miliony wyświetleń. To chociażby numery "Wyglądasz idealnie", "Kiss me baby", "Nie dzwoń do mnie mała", "Temperatura" czy ostatnio "Ona mi dała". Wokalista doskonale wie, jak podgrzać zainteresowanie na swój temat, co robi m.in. wstawiając do sieci zdjęcia swojego wyrzeźbionego ciała, a także eksponując je w teledyskach. Fanki niejednokrotnie pieją z zachwytu na koncertach Skolima, a w sieci piszą o tym, że chętnie by się z nim spotkały lub zrobiły coś więcej. Okazuje się jednak, że wielbicielki gwiazdy mogą raczej zapomnieć o "przygodzie na jedną noc" lub dłuższym związku. Piosenkarz przyznał w ostatnim z wywiadów, że ma swoje zasady i opowiedział o swoim życiu łóżkowym.
Skolim o swoim seksie
Król latino Konrad Skolimowski zdradził w rozmowie z Super Expresem, że nie wyobraża sobie, by mógł zdradzić swoją partnerkę, z którą ma dwóch synów. Jak powiedział - nie potrzebuje przygód na jedną noc.
Moja energia seksualna wymienia się z energią kreacji. Nadmiar testosteronu tracę na scenie podczas występów. Nie w głowie mi więc żadne skoki w bok po koncertach. Nie oszukujmy się, nie jestem osobą anonimową. Gdybym zaczął korzystać z różnych uciech szybko by mnie to zgubiło.
- powiedział Skolim.
I przyznał też, że nie ma problemu, by mówić głośno na temat seksu, bo go to nie zawstydza.
To nie jest dla mnie żaden temat tabu. Seks jest dla mnie tak oczywistą sprawą jak picie wody, czy oddychanie, a nawet jak podanie komuś ręki czy danie buziaka. To normalna codzienna sprawa. Nie lubię o tym opowiadać, wolę działać.
- dodał Konrad Skolimowski.
Trzeba przyznać jedno - partnerka Skolima ma dużo szczęścia i można pogratulować jej tak wiernego partenera z zasadami!