Konrad Skolim Skolimowski zaskoczył gitarzystę
Skolim wie, co zrobić żeby temperatura wzrosła. Niejednokrotnie zaskoczył swoich fanów numerami, które sprawiały, że kluby pękały w szwach, a na koncertach był prawdziwy szał. Koncerty Skolima to zawsze wydarzenia, które przyciągają tłumy. Nic dziwnego. Fani bardzo lubią słuchać w sieci numerów króla latino (jak sami go zresztą nazwali). Niezwykle popularnym numerem Skolima jest np. "Temperatura" czy "Ona mi dała". Pod tymi numerami w sieci obserwujemy wielomilionowe wyświetlenia. Nic zatem dziwnego, że Konrad chętnie wykonuje je na swoich koncertach. Na tych zazwyczaj towarzyszy mu jego ekipa, z którą podróżuje do różnych polskich miast, ale i pojawia się na występach za granicą. Jedną z osób, które tworzą skład Skolima jest gitarzysta Luxon. Ten ostatnio dostał jednak od muzyka zimny prysznic.
Skolim i Luxon zrobili szał
Skolim przyzwyczaił już swoich fanów do tego, że lubi ich zaskakiwać. A to wyda jakiś nowy kawałek z zaskoczenia, a to wystąpi w jakimś serialu. Tym razem piosenkarz postanowił jednak dość mocno zszokować swoich fanów na jednym z koncertów, a przy okazji sprawić swojemu gitarzyście zimny prysznic. Co się stało? Skolim podczas śpiewania jednego z numerów, wziął z ziemi butelkę z wodą, odkręcił ją, a potem wylał wprost na szyję i plecy swojego gitarzysty Luxona. Całość podpisał "Kiedy gitarzysta jest tak gorący, że musisz go schładzać". Luxon po tym wszystkich wydawał się jednak nieszczególnie wzruszony i grał dalej. I całe szczęście, bo niektórzy za taki zimny prysznic mogliby się solidnie obrazić. Nie polecamy próbować tego w domu.