Sylwia Grzeszczak przerwała występ Beaty Kozidrak
Zarówno Sylwia Grzeszczak, jak i Beata Kozidrak to dwie ikony, jeśli chodzi o polską muzykę. Obie wokalistki mają na swoim koncie mnóstwo numerów, które są uwielbiane przez fanów. Beata Kozidrak tworzyła je z zespołem Bajm przez ponad 40 lat. To chociażby hity Co mi Panie dasz, Biała armia, Józek, nie daruję ci tej nocy czy Piechotą do lata. Sylwia Grzeszczak też zrobiła wiele numerów, które w sieci wykręcają wielomilionowe wyświetlenia. Wszyscy znają z pewnością takie kawałki, jak O nich, o tobie, Małe rzeczy czy Księżniczka. Mając tyle hitów obie wokalistki występują na mnóstwie koncertów, a temu sprzyja obecny, letni sezon. Ostatnio jednak podczas jednego z występów zdarzyło się coś nieoczekiwanego. Sylwia Grzeszczak weszła na scenę podczas koncertu, który dawała Beata Kozidrak.
Sylwia Grzeszczak na koncercie Beaty Kozidrak
Beata Kozidrak niejednokrotnie na swoich koncertach rozmawia ze zgromadzoną publicznością. Podczas jej ostatniego występu w Sosnowcu zwróciła się do fanów słowami: Bardzo ciepło przyjęliście Sylwię Grzeszczak, która jest fantastyczna. Mogę powiedzieć, że jest moją przyjaciółką. Przeżyła trudne chwile, ale każda z nas, artystek... Nam nie jest łatwo, może tak powiem, ale mnie jest super, ja jestem szczęśliwa. I teraz tę piosenkę chciałabym zadedykować z całego serca, właściwie z dwóch serc. Wtedy też zaczęła wykonywanie znanego utworu Dwa serca, dwa smutki. Nikt jednak nie spodziewał się raczej, co wydarzy się wtedy na scenie. W trakcie śpiewania weszła na nią bowiem Sylwia Grzeszczak, która wykrzyczała: Beata jest najlepsza. Beata odpowiedziała: Dzięki, Sylwia, jesteś kochana. Cudowna dziewczyna! Trzeba przyznać, że to piękny gest ze strony obu artystek. Tym bardziej, że showbiznes często przepełniony jest zazdrością i fałszem.
Listen on Spreaker.