Daniel Martyniuk jest dosyć częstym gościem w sądzie. Syn króla disco polo raz po raz dostarcza rodzicom zmartwień. Narkotyki, awantury czy łamanie kwarantanny, to tylko część jego wybryków. W ubiegłym tygodniu syn Zenka ponownie stawił się w sądzie, w związku z postępowaniem dotyczącym wielokrotnego łamania zakazu prowadzenia pojazdów. Daniel Martyniuk w rozmowie z dziennikarzami wyraził skruchę i tłumaczył, że wsiadał za kółko, by móc zobaczyć się z córką.
We wtorek 9 marca, sąd w Białymstoku skazał 32-latka na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu, 10 tys. zł grzywny oraz 6-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Daniel nie pojawił się na sali rozpraw, zamiast tego opublikował na swoim Instagramie oświadczenie dotyczące kolejnej afery z jego udziałem. Postanowił przeprosić właściciela jednego z warszawskich sklepów, którego ostatnio obrażał. Poniżej publikujemy ich treść.