Tede i Marcin Miller rozbili jakiś czas temu bank wypuszczając wspólny utwór “fiGGo faGGo”, który został ciepło przyjęty przez słuchaczy disco polo (stanowi bowiem ciekawe połączenie obu gatunków). To oczywiście nie pierwszy i z pewnością nie ostatni przypadek takiego misz-maszu – w tym roku takim niecodziennym duetem byli też Dawid Narożny i Sobota. I tak jak fani tego ostatniego, miłośnicy rapu i twórczości Tedego powiedzieli “nie”. Cóż, przynajmniej niektórzy z nich.
CZYTAJ TAKŻE: Skolim znów rozwalił system. “Palermo” to idealny hit na koniec lata
Tede i disco polo – raper nie przejmuje się malkontentami
W połowie sierpnia odbył się doroczny Festiwal Muzyki Tanecznej, który w tym roku wyjątkowo zagościł w Augustowie. Na scenie wystąpiło kilkudziesięciu artystów, w tym największe legendy disco polo, od Zenka, przez Bayer Full, po Marcina Millera z Boys. Wraz z nim na scenie pojawił się właśnie Tede, z którym wykonał ich wspólny utwór.
Raper pochwalił się występem w social mediach i choć część jego słuchaczy nie miała z tym problemu (znaleźli się też tacy, co stwierdzili, że już Miller jest lepszym raperem niż większość nowych wykonawców), niektórzy poczuli się… zniesmaczeni? Oburzeni? Trudno stwierdzić, gdyż argumentów brak. Pojawiły się tylko prześmiewcze wpisy i informacje o “unfollow” i zaprzestaniu słuchania. Na jeden z tego typu komentarzy odpowiedział główny zainteresowany. Nie zamierzał wchodzić w polemikę, tylko wymownie pożegnał byłego fana.
- disco polo?????????? wow.... unfollow
- BAJ BAJ ✌🏻🤚🏻.
Cóż, grunt to się nie przejmować i iść dalej.