Tomasz Ciachorowski: problem z alkoholem
Polskie seriale i filmy bez jego udziału nie byłyby takie same. Tomasz Ciachorowski to jeden z najbardziej znanych polskich aktorów, który wystąpił w mnóstwie produkcji, za co pokochali go widzowie. Chyba każdy pamięta go z ról w takich serialach, jak Złotopolscy, Zakochani po uszy czy Na dobre i na złe. Tomek zachwyca fanki nie tylko swoją grą aktorską, ale i wyglądem, ponieważ to jeden z najprzystojniejszych polskich aktorów. Czego się zresztą nie wstydzi, ponieważ w jego social mediach wielokrotnie można zobaczyć roznegliżowane zdjęcia, na których prezentuje swoją umięśnioną klatę. I choć Tomasz Ciachorowski zazwyczaj na ekranie oraz w mediach społecznościowych jest niezwykle uśmiechnięty, to okazuje się, że w realnym życiu dotykały go różne problemy. W programie Dzień dobry TVN Tomasz Ciachorowski przyznał się do swojego problemu z alkoholem. Jak sytuacja wygląda obecnie?
Tomasz Ciachorowski o abstynencji
Dla wielu osób życie w shobiznesie wydaje się marzeniem. Sława, wielkie pieniądze i mnóstwo fanów. Czy jednak rzeczywiście tak jest? Okazuje się, że ma on również swoje ciemne strony. O tym mógł przekonać się Tomasz Ciachorowski. Znany aktor w przeszłości miał bowiem problemy z alkoholem, o czym opowiedział w Dzień dobry TVN. - Robiłem szereg głupot, narażałem się na niebezpieczeństwa, moja samoocena była na poziomie podłogi, codziennie rano budziłem się z gigantycznym kacem, wyrzutami sumienia. To jest taki rodzaj wstrętu do siebie, że chciałem przestać pić, a nie mogłem - powiedział Tomasz Ciachorowski. Dodając, że jego problemy z alkoholem były związane z branżą, w której się obraca, w której było przyzwolenie na picie alkoholu. Obecnie aktor nie pije już od blisko 10 lat. - Żałuję, że kilkanaście lat temu, kiedy ja zmagałem się z tym problemem, trudno było znaleźć w przestrzeni medialnej takie świadectwa wśród osób publicznych. Nie czułbym się tak osamotniony i zalękniony decydując się raz na zawsze porzucić alkohol - napisał Tomasz Ciachorowski w mediach społecznościowych. Życzymy mu kolejnych lat w trzeźwości i gratulujemy postawy!