Tomasz Kot jako Ambroży Kleks i awantura o szampańskie etykiety
Tomasz Kot to jeden z najpopularniejszych i najbardziej cenionych polskich aktorów, który zmierzył się ostatnio z legendą Pana Kleksa. O tym, jak wypadł w tej ikonicznej roli, którą przed laty kreował Piotr Fronczewski, dowiemy się już na początku stycznia. W międzyczasie mieliśmy jednak okazję rzucić okiem na to, jak Kot prezentuje się w charakteryzacji. I to nie tylko za sprawą zwiastunów i zdjęć promocyjnych, ale także… kampanii marketingowej jednej z marek produkujących bezalkoholowe szampany dla dzieci.
Na TikToku zaczęły pojawiać się materiały pokazujące szampany 0% - takie w stylu słynnego Piccolo – firmy Partino. Widnieje na nich wizerunek Tomasza Kota jako Ambrożego Kleksa. Sęk jednak w tym, że aktor nie miał o tym zielonego pojęcia i więcej – ani trochę mu się to nie podoba. Odniósł się do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych, wyrażając swoją dezaprobatę.
Oświadczam, iż osobiście nie mam nic wspólnego z reklamą napojów bezalkoholowych imitujących szampany, na których pojawił się mój wizerunek i nie była to moja decyzja. Wszelkie pretensje powinny być kierowane do podmiotów za to odpowiedzialnych – napisał w swoim oświadczeniu.
Kolejna afera u Królikowskich i Opozdy. Poszło o Vincenta
Aktor wyjaśnił, że o całej sprawie dowiedział się dopiero z social mediów, a jako wieloletni abstynent nie popiera reklamowania żadnych produktów w jakikolwiek związanych z alkoholem – szampańskie imitacje, przeznaczone głównie dla dzieci, od lat budzą kontrowersje, bowiem zdaniem wielu osób promują spożywanie alkoholu wśród najmłodszych, oswajając ich z ideą używek.
Dowiedziałem się o istnieniu tych napojów w sklepach z postów w social media. Nie piję alkoholu od 18 lat i nigdy nie wyrażałem zgody na udział w reklamach pośrednio lub bezpośrednio związanych z alkoholem, w szczególności, kierowanych do dzieci. Moje zdanie na ten temat nie uległo zmianie – skwitował.