Hotel Paradise 10. Za nami UberPandora
UberPandora odbywa się bezpośrednio przed samym wielkim finałem. Tak samo jak w przypadku zwykłej Pandory, uczestnicy mogą zadawać sobie pytania na jakikolwiek temat. Finałowa Pandora ma to do siebie, że jest ona często agresywniejsza i padają tam niewygodne pytania. Dodatkowo wyeliminowani uczestnicy częściej dociekają odpowiedzi oraz pozwalają sobie na odważniejsze tezy.
Najwięcej pytań na finałowej Pandorze w Hotelu Paradise 10 dostała zdecydowanie Amanda, której zarzucano, że jest "niestabilna w relacjach" i "szastała mężczyznami". Kilka pytań dostała również Karolina na temat jej relacji z Adrianem. Jak zauważyli internauci, nie pokazano prawie nic dotyczącego Jagody.
Uczestnicy napisali w mediach społecznościowych, że UberPandora trwała kilka godzin, ale pokazano tylko godzinę.
Hotel Paradise 10: Kamil skomentował Pandorę dot. Amandy
Internauci zgodnie orzekli, że wiele osób zbyt mocno zaatakowało Amandę. Takie pytanie na Instagramie dostał jeden z byłych partnerów dziewczyny, Kamil B. Jak napisał w odpowiedzi, ufał Amandzie, ale czuł, że Bartek chciał być bardziej z Karoliną.
- Odbierałem go lekko jako gracza - napisał Kamil.
Odwołał się do tego, że czas leci tam inaczej, a internauci nie widzą wszystkich rozmów czy interakcji.
- Mam mnóstwo pytań o tę dwójkę, ale bardzo ich lubię i nie zamierzam pisać nic negatywnego na tych temat, ponieważ nie byłbym ze sobą szczery. A Bartek jest graczem jak i ja czasami lubimy strzelić gola - podsumował Kamil.
Hotel Paradise 10. Bartek skomentował kwestię Amandy
Bartek nie wytrzymał i skomentował relację Kamila. Jak zaznaczył na początku, grupa zdecydowanie kierowała się głosem kilku osób.
- Połowa osób mnie nie znała i myślę, że Ty też nie do końca, skoro uważasz, że bardziej wolałem Karolinę - mimo tego początkowego pociągu szybko wyszło, że ważniejsze dla mnie jet zdrowie psychiczne, szczerość, zdrowe wartości i piękne serducho oraz dusza - napisał Bartek.
Jak zaznaczył, każda rozmowa z Amandą go utwierdzała w tym, że dobrze wygrał.
- Cieszę się, że nie musiałem użerać się z Karolcią w programie w parze. Dla mnie ten wyjazd miał być przyjemną przygodą w życiu, a nie męczarnią - napisał osobno Adrian.