W Rzeszowie trwa bunt przedsiębiorców, którzy otwierają lokale pomimo rządowych obostrzeń. Do lokali, oprócz klientów, próbują dostać się także policjanci i sanepid. Restauratorzy otwierają lokale dla "testerów" posiłków. Zapraszają tych, którzy pomogą w "testowaniu" dań, by obejść rządowe obostrzenia. Okazuje się, że chętnych nie brakuje. Jak mówi radca prawny, przedstawiciel przedsiębiorców Dariusz Wlazło, pracownicy sanepidu pojawiają się przed restauracjami w zasadzie codziennie i o różnych porach dnia. Tak opisuje jedną z wtorkowych kontroli w restauracji nadkom. Adam Szeląg z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. - Policjanci kontrolowali jeden z lokali. Na miejscu zauważyli, że w środku siedzą osoby, którym serwowano alkohol i posiłki. Właściciel został wylegitymowany i poinformowany o obowiązujących obostrzeniach. Sporządzono dokumentację, która będzie podstawą do wszczęcia czynności wyjaśniających o wykroczenie. Jednocześnie poinformujemy o zdarzeniu sanepid, bo tę kontrolę prowadzili sami policjanci - tłumaczy.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Polecany artykuł: